Szwecja jako nowy członek NATO? To zawodnik klasy ciężkiej
Decyzja zapadła i w ten oto w najbliższych tygodniach Szwecja zostanie 32 członkiem NATO. Jest to historyczny moment dla Szwecji zrywającej z neutralnością, a zarazem ogromne wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przedstawiamy, co do NATO wniesie Szwecja.
Turcja oficjalnie zniosła swoje weto w sprawie przystąpienia Szwecji do NATO, która będzie drugim potężnym wzmocnieniem Sojuszu Północnoatlantyckiego po Finlandii. Dla Rosji jest to najczarniejszy koszmar, ponieważ od teraz całe Morze Bałtyckie będzie pod kontrolą NATO. Efektem będzie odizolowanie obwodu królewieckiego wraz z Flotą Bałtycką oraz ułatwiona pomoc dla Litwy, Łotwy i Estonii w przypadku konfliktu zbrojnego.
Z kolei sama Szwecja dysponuje bardzo silną i dobrze wyposażonymi siłami zbrojnymi składającymi się z jednostek regularnych oraz Gwardii Narodowej (Hemvärnet). Całkowiska liczebność szwedzkich sił zbrojnych w 2022 roku wynosiła 57 200 żołnierzy, ale do tego należy doliczyć jeszcze przynajmniej 2 mln obywateli objętych poborem.
Ponadto Szwecja ma potężny przemysł zbrojeniowy produkujący wszystko, czego potrzebuje współczesne wojsko - od broni strzeleckiej i ręcznej broni przeciwpancernej po nowoczesne samoloty czołgi, samoloty oraz okręty nawodne i podwodne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Broń lekka — od strzeleckiej po przeciwpancerną
Obecnie Szwedzi wykorzystują m.in. lokalnie produkowane licencyjne warianty karabinków Ak5 (FN FNC) i karabinów Ak4 (HK G3). Jednakże te będą zastępowane przez nową broń opracowaną wraz z Finlandią będącą konstrukcją systemu AR-15 i AR-10 zmodyfikowaną o system z tłokiem gazowym co jest koncepcją podobną do rej stojącą za m.in. słynnym HK416 i jego większym bracie HK417.
Z kolei w przypadku ręcznej broni przeciwpancernej szwedzki przemysł ma Saaba produkującego np. bardzo rozpowszechnione na świecie jednorazowe granatniki przeciwpancerne AT4 (Pansarskott m/86) mające "na koncie" najlepsze czołgi Rosjan bądź działa bezodrzutowe Carl Gustaf umożliwiające zwalczanie zarówno sprzętu pancernego jak i piechoty dzięki nowej amunicji eksplodującej w powietrzu.
Nie można też zapomnieć o powstałych przy współpracy z Brytyjczykami wyrzutniach NLAW, które odegrały bardzo dużą rolę w odpieraniu rosyjskich jednostek pancernych przez Ukraińców w pierwszych miesiącach wojny zdolnych skasować dowolny rosyjski czołg na dystansie do 800 m. Jest to broń kierowana, typu "odpal i zapomnij" podobnie jak ma to miejsce chociażby w FGM-148 Javelin.
Z kolei w przypadku systemów przeciwlotniczych na uwagę zasługuje też przeciwpancerne pociski kierowane Saab RBS-56B BILL 2, które pod koniec lat 80. XX były klasą samą w sobie, ponieważ podobnie jak TOW-2B atakowały cele od góry.
Szwedzki ciężki sprzęt — rdzeniem jest rodzima produkcja
Z cięższych sprzętów warto zwrócić uwagę na bardzo popularne na rynku bojowe wozy piechoty (bwP) CV90 ostatnio wybrane przez Czechy i Słowację. Są to ciężkie bwp o masie sięgającej nawet 40 ton zapewniające bardzo wysoki poziom ochrony dla trójosobowej załogi plus ośmiu żołnierzy desantu i dysponujące dużą siłą ognia. W przypadku szwedzkich wariantów mamy do czynienia z armatą automatyczną kal. 40 mm.
Szwedzi mają też na stanie 27 najszybszych armatohaubic świata w postaci FH77BW Archer, których część wraz z CV90 trafiła do Ukrainy. System ten mogący oddać do 8 strz./min jest w pełni zautomatyzowany i potrafi nawet wykonać misję ogniową w 75 sekund. Mowa tutaj o jadącej armatohaubicy, która musi się zatrzymać, oddać trzy strzały i opuścić stanowisko ogniowe. Ponadto możliwe jest oddanie sześciopociskowej salwy w trybie MRSI, a maksymalny zasięg to około 60 km w przypadku pocisków z dopalaczem rakietowym.
Równie interesujące są też samobieżne automatyczne moździerze kal. 120 mm Grkpbv90 Mjölner koncepcyjnie zbliżone do polskiego Raka, tylko tutaj mamy podwozie gąsienicowe. Na koniec nie można zapomnieć o 110 po odjęciu dziesięciu sztuk przekazanych Ukrainie egzemplarzach czołgów Stridsvagn 122. Są to czołgi powstałe pod specyficzne wymagania Szwedów bazujące na ulepszonej wersji Leoparda 2A5.
W stosunku do Leoparda 2A5 szwedzki wariant ma wzmocniony strop oraz burty kadłuba, co zwiększa ochronę przed przeciwpancernymi bombletami amunicji kasetowej oraz ręczną bronią ppanc. pokroju granatników RPG-7. Warto zaznaczyć, że mimo iż pierwsze sztuki wyprodukowane zostały w zakładach Krauss-Maffei Wegmann w Niemczech to większość czołgów Stridsvagn 122 powstała w Szwecji w zakładach Åkers Krutbruk Protection AB.
Szwedzkie czołgi Stridsvagn 122
Obrona szwedzkiego nieba — miks rodzimych i zagranicznych rozwiązań
Z kolei w przypadku obrony Szwedzkiego nieba to tę zapewnia 96 samolotów Saab JAS 39 Gripen mogących startować z zaledwie 800 m odcinka drogi o szerokości 16 m. Ten stosunkowo mały samolot wielozadaniowy o długości około 15 m i rozpiętości skrzydeł 8,4 m może przenosić bardzo bogaty asortyment uzbrojenia. Ten obejmuje broń powietrze-powietrze nawet w postaci nowoczesnych pocisków Meteor, broń powietrze ziemia w postaci np. bomb JDAM-ER, pocisków manewrujących TAURUS KEPD 350 bądź nawet powietrze-woda w postaci pocisków przeciwokrętowych RBS 15.
Z kolei do ich koordynacji służą dwa samoloty typu AWACS Saab 340 AEW&C Erieye (mają zostać zastąpione przez GlobalEye) wyposażone w stałą antenę wykonaną w technologi AESA, którym towarzyszy też para samolotów Gulfstream IV zmodyfikowanych do wykonywania rozpoznania elektronicznego.
Z kolei naziemny komponent przeciwlotniczy obejmuje cztery niedawno dostarczone systemy przeciwlotnicze Patriot o zasięgu do około 120 km, osiem wyrzutni przeciwlotniczych krótkiego zasięgu IRIS-T SLS o zasięgu przekraczającym 10 km mające zastąpić liczne zestawy przeciwlotnicze Saab RBS-70 umożliwiające zwalczanie celów latających na dystansie do 9 km i pułapie do 5 km.
Szwedzka marynarka wojenna — koszmar Rosjan lokalnej produkcji
Szwecja dysponuje też małą, aczkolwiek bardzo nowoczesną marynarką wojenną dysponującą nawet lokalnie produkowanymi okrętami podwodnymi A-19 (typ Gotland). Największą sławę tym okrętom przeniósł wyczyn dokonany podczas ćwiczeń z Amerykanami kiedy to jeden z trzech posiadanych przez Szwecję okrętów A-19 ominął eskortę i "zatopił" amerykański lotniskowiec.
Drugim interesującym przypadkiem są korwety rakietowe typu Visby zbudowane w technologi stealth dysponujące wyrzutniami 8 pocisków przeciwokrętowych RBS-15. Ponadto na mocy umowy z 2021 roku korwety otrzymają także system przeciwlotniczy, z którego zrezygnowano podczas ich budowy w latach 2000 ze względu na cięcia kosztów.
Wszystko to sprawia, że Szwecja podobnie jak Finlandia znacznie zwiększy siłę NATO na wschodniej flance oraz wzmocni w dalszej perspektywie możliwości oddziaływania sojuszu Północnoatlantyckiego w rejonie Arktyki. Z kolei dla Rosjan jest to jeden z najgorszych momentów w ich historii.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski