Prawda wyszła na jaw. Ukraińcy korzystają z potężnych bomb JDAM-ER
Rzecznik ukraińskiego lotnictwa poinformował, że Ukraińcy wykorzystują już bomby JDAM-ER oraz dokonali za ich pomocą ataków na rosyjskie cele. Wyjaśniamy, co potrafią.
31.03.2023 | aktual.: 01.04.2023 08:56
Bomby JDAM-ER są kolejnym systemem uzbrojenia dostarczonym przez Zachód, który po zestawach M142 HIMARS i M270 MLRS, przeciwradiolokacyjnych pociskach AGM-88 HARM, czołgach wraz z artylerią ma kluczowe znaczenie w umożliwieniu Ukrainie odzyskania zagrabionych przez Rosję terenów. Bomby najpewniej są zrzucane z odpowiednio zmodyfikowanych samolotów MiG-29 i Su-27 lub może nawet Su-24.
JDAM-ER - skrzydlaty szczyt ewolucji bomb JDAM
Bomby JDAM-ER, gdzie ER pochodzi od "extended range" oznaczającego wydłużony zasięg, to wariant wprowadzony do służby w 2015 r. Jest on rozwinięciem idei pakietów modernizacyjnych, których historia sięga lat 90. XX wieku do starych bomb niekierowanych Mk 82/83/84 z czasów zimnej wojny o masie kolejno 225, 450 i 900 kg.
JDAM-ER to rozwiązanie zwiększenia zasięgu bomb JDAM bomb poprzez dodanie do kompletu głowicy naprowadzającej zawierającej kombinację nawigacji satelitarnej i inercyjnej oraz sekcji ogonowej z powierzchniami sterowymi trzeciego modułu z rozkładanymi skrzydłami. Taka kombinacja pozwala osiągnąć broń precyzyjną z kołowym błędem trafienia poniżej 10 m.
Norweskie ćwiczenia z wykorzystaniem bomb JDAM
Rozkładane skrzydła zapewniają bombie siłę nośną pozwalającą na szybowanie, co drastycznie zwiększa jej zasięg. Mowa tutaj aż o nawet 72 km, podczas gdy zwykłe bomby JDAM oferowały zasięg do blisko 24 km. Mamy więc tutaj zasięg zbliżony do tego, co oferują rakiety GMLRS systemu M142 HIMARS przy kilkukrotnie lepszych możliwościach niszczących.
W przypadku bomb JDAM-ER najmniejsza ma głowicę zawierającą w sobie około 87 kg materiału wybuchowego, podczas gdy w przypadku odłamkowo-burzącego wariantu rakiety GMLRS M31A1/M31A2 jest to wedle producenta zaledwie 23,1 kg przy około 90 kg głowicy bojowej. Z kolei w przypadku największej bomby o masie 900 kg sam materiał wybuchowy waży około 430 kg, co wystarczy do wyrządzenia ogromnych szkód.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski