Ukraiński atak na Smoleńsk. Rosjanie mogą odczuć konsekwencje

We wtorek, 21 stycznia Ukraińcy przeprowadzili atak przy użyciu dronów na Smoleńsk, miasto znajdujące się ok. 300 km od granicy z Ukrainą. Informacje o uderzeniu potwierdził gubernator obwodu smoleńskiego Wasyl Anokhin. Eksperci tzw. białego wywiadu donoszą, że jeden z bezzałogowców uderzył w warsztat należący do Smoleńskich Zakładów Lotniczych, gdzie wybuchł pożar.

Ukraińskie drony sięgają coraz dalej
Ukraińskie drony sięgają coraz dalej
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Karolina Modzelewska

Jak donosi ukraiński serwis Militarny, do Smoleńska miało dotrzeć kilka ukraińskich bezzałogowców. Według Rosjan ich część udało się zestrzelić. Eksperci tzw. białego wywiadu, w tym analitycy z konta Dnipro OSINT, zwracają jednak uwagę, że niektóre drony najprawdopodobniej dotarły do jednego z warsztatów Smoleńskich Zakładów Lotniczych, gdzie wybuchł pożar.

Atak ukraińskich dronów na Smoleńsk

To nie pierwszy ukraiński atak na to miejsce. Militarny przypomina, że podobne uderzenie zostało przeprowadzone w październiku 2023 r. Ukraiński wywiad ujawnił później, że uderzenie na Smoleńskie Zakłady Lotnicze, będące częścią rosyjskiej państwowej korporacji "Taktyczne Uzbrojenie Rakietowe", zakłócił proces produkcji kierowanych pocisków rakietowych klasy powietrze-ziemia Raduga Ch-59. Te pociski są często używane przez Rosjan w Ukrainie.

Na razie nie wiadomo, jakie konkretnie bezzałogowce zostały wykorzystane przez Ukraińców. Wiadomo jednak, że Ukraina posiada co najmniej kilka modeli dronów zdolnych do pokonania znacznych odległości. Do tej kategorii można zaliczyć m.in. drony kamikadze "Bóbr", drony UJ-22 "Airborne", czy drony "Rubaka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlikało 2024: Co Nas Zaskoczyło w Tech w 2024?

Pierwsze ze wspomnianych bezzałogowców to drony zaliczane do kategorii amunicji krążącej o zasięgu wynoszącym nawet 1000 km. Z dostępnych informacji wynika, że masa startowa "Bobrów" nie przekracza kilkudziesięciu kilogramów, a ich prędkość może wynosić 150-200 km/h. Zostały też zaprojektowane w układzie kaczki, co umożliwia szybką zmianę wysokości lotu w celu uniknięcia obrony przeciwlotniczej wroga.

UJ-22 "Airborne" to z kolei wielozadaniowe bezzałogowe systemy powietrzne. Mogą rozwijać maksymalną prędkością 160 km/h i lecieć na maksymalnym pułapie 6 tys. m. Ich kontrolowany zasięg lotu wynosi 100 km, a autonomiczny aż 800 km. Według producenta UJ-22, czyli firmy UKRJET dron jest w stanie pracować bez przerwy przez 7 godzin i sprawdza się nawet w ekstremalnych temperaturach (od -40°C do nawet 50°C). Został przystosowany do przenoszenia ładunków o masie wynoszącej 20 kg.

Jeszcze inny ukraiński dron o znacznym zasięgu to "Rubaka". Zasięg tych bezzałogowców wynosi ok. 500 km. Urządzenia mogą przenosić ładunek wybuchowy o masie od 2 do nawet 15 kg. W zależności od rodzaju wykorzystywanego ładunku masa jest wystarczająca, aby przy precyzyjnym uderzeniu drona kamikaze zniszczyć np. rosyjską artylerię czy spowodować straty ludzkie.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie