Karabinki HK G36 zastąpi HK416A8. Ponad pięć lat kontrowersji i zwrotów akcji
Niemiecki program System Sturmgewehr Bundeswehr po pięciu latach licznych zwrotów akcji został zakończony. Ostatecznie karabinki HK G36 w Bundeswehrze zostaną zastąpione przez karabinki HK416 oznaczone jako G95A1 i G95KA1. Wyjaśniamy, co to za broń.
16.12.2022 | aktual.: 17.12.2022 14:54
Niemcy wreszcie zdecydowały, że następcą karabinków HK G36 zostanie najnowszy wariant HK416 w wersji A8. Do wyposażenia trafią dwa warianty: G95A1, czyli klasyczny wariant z 16,5-calową lufą (419 mm), oraz G95KA1 z krótszą lufą o długości 14 cali (356 mm). Są to najnowsze warianty bardzo popularnych karabinków HK416 będących etatową bronią m.in. norweskich i francuskich żołnierzy lub są w użyciu bardzo licznych jednostek specjalnych z całego świata z uwzględnieniem Polski.
Bundeswehra otrzyma łącznie 118 718 karabinków za około 209 milionów euro, a pierwsze sztuki mają zostać dostarczone w 2024 r. Z kolei dostawa wszystkich planowanych egzemplarzy jest planowana na lata 2028-2032.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HK416A8 - szczyt ewolucji HK416
Konstrukcyjnie jest to, najprościej ujmując, karabinek systemu AR-15 zmodyfikowany o system z tłokiem gazowym o krótkim skoku z popychaczem zapożyczonym z G36. Historia tej konstrukcji sięga początków lat 2000., kiedy to Heckler & Koch brało udział w amerykańskich próbach ulepszenia karabinków M4 na wniosek USSOCOM, a dokładniej operatorów słynnej jednostki Delta Force. Efekt prac został pokazany pierwszy raz w 2004 r. na targach SHOT Show i szturmem zdobył bardzo wielu użytkowników, nawet mimo wysokiej ceny.
Kluczem było zapewnienie wyższej niezawodności połączonej z ergonomią popularnej platformy, ale część klientów chciała pewnych zmian konstrukcyjnych. Przykładowo karabinki G95 i G95K (warianty HK416A7) aktualnie wykorzystywane w niewielkiej liczbie przez Kommando Spezialkräfte (KSK) oraz Kommando Spezialkräfte Marine (KSM) Bundeswehry. Te mają np. selektor pełniący też funkcję bezpiecznika pod kątem 45 stopni, a nie 90 stopni, jak w przypadku większości konstrukcji AR-15. Na poniższym zdjęciu od góry widać nowego G95KA1 (HK416A8) w porównaniu do znajdującego się niżej G95K (HK416A7) z zamontowanym tłumikiem dźwięku.
Reszta manipulatorów takich jak zatrzask zespołu ruchomego czy przycisk zwalniacza magazynka jest zdublowana oraz - co ciekawe - nowy wariant A8 wykorzystuje interesująco wyglądający chwyt pistoletowy oraz kolbę, która poza standardową regulacją długości dysponuje też regulowaną w pionie poduszką policzkową.
Wymagania niemieckiego programu obejmowały też szybkodemontowalne łoże, którego grzbiet oraz spód zawierają odcinek szyn Picatinny, a po bokach mamy punkty montażowe w dość niszowym (w porównaniu do np. M-LOK) standardzie HKey. Ponadto nowe niemieckie karabinki mają powiększoną osłonę spustu ułatwiającą korzystanie z broni w rękawiczkach zimowych.
Masa wersji tych karabinków nie jest znana, ale najpewniej będzie bardzo zbliżona do wariantu HK416A5 z 16,5-calową lufą (419 mm), który rozładowany i bez magazynka waży 3,56 kg.
Skomplikowana historia programu System Sturmgewehr Bundeswehr
Historia wymiany karabinków G36 sięga 2002 r. kiedy to pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące problemów z celnością karabinków HK G36 wykorzystywanych przez niemieckich żołnierzy uczestniczących w misji ISAF w Afganistanie.
W tym celu niemiecki Ośrodek Badań Technicznych Broni i Amunicji w Meppen (WTD 91) przeprowadził roczne testy karabinków, na podstawie których ówczesna minister obrony Ursula von der Leyen zapowiedziała w 2015 r. postępowanie mające wyłonić następcę karabinka HK G36. Wyniki i metodologia badań były jednak podważane przez inną komisję pod przewodnictwem byłego deputowanego do Bundestagu Winfrieda Nachtweia z partii Sojusz 90/Zieloni.
Testy w wykonaniu WTD 91 obejmowały m.in. oddanie aż 200 strzałów w krótkim czasie, co bardziej przystoi karabinom maszynowym niż karabinkom podstawowym, oraz HK G36 był porównywany do HK416, czyli konstrukcji znacznie cięższej i wyposażonej w grubszą lufę. Warto też zaznaczyć, że w 2016 r. firma Heckler & Koch wygrała w sądzie z niemieckim ministerstwem obrony sprawę dotyczącą dostarczenia "wadliwej broni".
Jednakże postępowanie na następcę zostało oficjalne rozpoczęte 21 kwietnia 2017 r. jako program System Sturmgewehr Bundeswehr. Ten początkowo zawierał tak wysokie wymagania, że żaden z oferentów ich nie spełniał i w zrewidowanej drugiej fazie w 2019 r. zostały tylko karabinki HK416A7 i HK433 oraz C.G. Haenel MK556. Postępowanie w 2020 r. wygrał ten trzeci, ale zostało umorzone.
Z czasem okazało się, że karabinek Haenela będącego częścią konsorcjum Caracal International z Zjednoczonych Emiratów Arabskich częściowo naruszał patenty karabinka od Heckler & Koch. Warto wspomnieć, że karabinek Haenel MK556 został zaprojektowany przez jednego z byłych inżynierów pracujących nad HK416.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski