Klimatyczna Bzdura Roku. Wyścig po antynagrodę

Ruszyło głosowanie w plebiscycie Klimatyczna Bzdura Roku 2024. Internauci mogą oddać głos na wypowiedź osoby, która zaprezentowała największe braki w wiedzy na temat zmian klimatycznych.

Maria Kurowska, zeszłoroczna laureatka Klimatycznej Bzdury Roku.
Maria Kurowska, zeszłoroczna laureatka Klimatycznej Bzdury Roku.
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik

Uczestnicy debaty publicznej regularnie negują potwierdzone naukowo fakty na temat klimatu lub wypowiadają swoje opinie, które nie pokrywają się z rzeczywistością. Naprzeciw wychodzi organizowany przez portal Nauka o Klimacie, Plebiscyt Klimatyczna Bzdura Roku, który został stworzony, aby wyróżnić spektakularne niedorzeczności rzucane w przestrzeni publicznej.

Będzie zeroemisyjność i nie będzie CO2 w powietrzu

Zeszłoroczną zwyciężczynią była Maria Kurowska i jej teoria o tym, że bez przemysłowych źródeł CO2 przyroda nie będzie miała szans przetrwać. Ciekawe co się działo z drzewami przed rewolucją przemysłową?

Jeśli będzie zeroemisyjność i nie będzie CO2 w powietrzu, to zagłodzimy przyrodę, bo z czego będzie się rozwijać? Wypowiedź ta sugeruje, że roślinność na świecie potrzebuje do przetrwania emisji dwutlenku węgla z przemysłu. W rzeczywistości jednak rośliny, zwierzęta i gleby uwalniają wystarczająco dużo tego gazu, by utrzymać przy życiu organizmy prowadzące fotosyntezę

- przypominamy słowa Marii Kurowskiej, prawicowej polityczki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tuż za nią znalazł się polityk Konfederacji, Krzysztof Bosak, który stwierdził, że klimatolodzy spierają się co do źródeł zmian klimatu. Trzecie miejsce zajął polityk Jacek Wilk, który z nadzieją wypatrywał na horyzoncie ocieplenia klimatu, ale lato tego roku było nie za ciepłe, a nawet dżdżyste.

"Już prawie połowa lata, a globalnego ocieplenia jak nie było, tak nie ma - zimno, deszczowo, dżdżyście..." - napisał w mediach społecznościowych.

Mamy w czym wybierać

Ostatnie lata wskazywały, że przez niebezpieczne morza i oceany ignorancji przemierzali głównie politycy, jednak w 2024 r. możemy zaobserwować zmianę trendów, bowiem nominowani to głównie naukowcy.

Prof. Leszek Marks:

"Wpływ zwiększonej emisji gazów cieplarnianych [...] jest znacznie przeszacowany, ponieważ nie uwzględnia się roli równolegle postępującego ocieplenia spowodowanego przez czynniki naturalne".

Prof. Piotr Kowalczak:

"Podstawowym problemem IPCC jest brak dowodów na zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka, co więcej, kolejne prognozowane symptomy tego procesu, zapowiadane z dziesięcioletnim wyprzedzeniem, nie sprawdzają się, dotyczy to także większości prezentowanych przez IPCC scenariuszy zmian".

Prof. Władysław Mielczarski:

"Nie ma żadnych dowodów na to, że ten gaz [dwutlenek węgla], czy jego wydzielanie spowoduje kiedyś ocieplenie. Dowodów na to nie ma żadnych".

Wojciech Ilnicki:

"Podkreślę, że zaledwie 30 proc. drzew w Polsce pochłania całą polską produkcję CO₂".

Doktorzy inżynierowie Jan Kubicki, Krzysztof Kopczyński i Jarosław Młyńczak:

"Możemy autorytatywnie stwierdzić, że mamy do czynienia z wysyceniem atmosferycznym, a dodatkowy CO₂ wyemitowany do atmosfery, niezależnie od tego, na jakiej wysokości on występuje, nie będzie gazem cieplarnianym".

Dr inż. Tomasz Wójcik:

"Nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje, że klimat się zmienia, ale powodem tych zmian nie jest korzystanie z paliw kopalnych".

Denializm klimatyczny ma się lepiej od naszej planety

Trudno nie wiedzieć co się dzieje z klimatem i nie widzieć skali postępujących zmian. Jednak denializm klimatyczny w 2024 miał się dobrze i znalazły się osoby, które nie miały chęci, by wiedzieć, woli by uwierzyć, albo po prostu im się to nie opłacało.

Skutki globalnego ocieplenia odczuwane są w każdym zakątku naszej planety. Fale upałów, powodzie, topniejące lodowce i zaburzenia cykli wegetatywnych. Katastrofa klimatyczna wpływa na życie ludzi, zwierząt oraz na całe ekosystemy. Jeśli to dla niektórych za mało to wpływa także na gospodarkę.

Prognoza pogody na najbliższe lata

Tempo zmian klimatycznych postępuje, jednak nie wszyscy chcą o tym mówić w sposób nakreślający powagę sytuacji. Nowe badania wskazują, że klimat ociepla się szybciej niż zakładali naukowcy, a działania mające na celu zapobiegnięciu katastrofie klimatycznej są niewystarczające. Analizowane są tzw. ścieżki przekroczenia, a uczeni ostrzegają, że jeśli nic nie zmienimy to cele wyznaczone przez Porozumienie Paryskie nie zostaną osiągnięte.

Głosowanie będzie trwało w dniach 20-26 stycznia 2025, głosować można na więcej niż jedną kandydaturę, a każdą można wspierać raz na 24 godziny. Ogłoszenie wyników nastąpi we wtorek, 28 stycznia.

Justyna Waliszewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

ekologiaklimatpolityka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)