Potęga z północy zbroi Czechy. Zakupili setki bwp CV90 MkIV
25.05.2023 10:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czesi podpisali kontrakt na zakup kilkuset szwedzkich bojowych wozów piechoty (bwp) CV90 MkIV za 11,4 mld zł. Wyjaśniamy osiągi tego jednego z najlepszych bwp świata.
Jana Černochová piastująca stanowisko ministra obrony w Czechach poinformowała na swoim Twitterze o zatwierdzeniu zakupu aż 246 szwedzkich bojowych wozów piechoty (bwp) CV90 MkIV. Ten zakup pozwoli znacznie zwiększyć możliwości czeskich sił zbrojnych oraz na zastąpienie obecnie wykorzystywanych 100 poradzieckich bwp BMP-2 oraz pozostających w rezerwie BMP-1, których nieznana liczba trafiła już do Ukrainy. Ponadto wybranie CV90 zwiększy interoperacyjność ze Słowacją, która także wybrała te bwp.
Pierwotnie planowano zakup 210 bwp z prawem opcji na 36 dodatkowych egzemplarzy w przyszłości, ale w związku z potrzebą posiadania rezerwy sprzętowej oraz rosnącymi cenami uzbrojenia na rynku ze względu na wojnę w Ukrainie Czechy zdecydowały się zamówić całość teraz niż płacić w przyszłości więcej za mniejszą partię bwp CV90 MkIV.
Dzisiaj Czechy za 246 bwp CV90 MkIV, 29 pojazdów logistycznych oraz pakiet szkoleniowy wraz z zapasem części zamiennych zapłacą około 59,7 mld koron czeskich (około 11,4 mld zł). Dostawy zakupionych bwp mają się rozpocząć w 2026 orku i potrwają do 2030 roku. Co więcej, czeski przemysł obronny ma mieć przynajmniej 40 proc. udział w wartości kontraktu i udział w przyszłych kontraktach eksportowych Szwedów. Lokalnymi podwykonawcami szwedzkiego koncernu BAE Systems-Hägglunds będą m.in. VOP CZ, VR Group, spółki Excalibur Army, Meopta i Ray Service.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CV90 MkIV — szczyt ewolucji bardzo udanego szwedzkiego bojowego wozu piechoty
Konstrukcyjnie bwp CV90 wywodzą się z lat 80. XX wieku kiedy to szwedzkie firmy Bofors i Hägglunds zaprojektowały bojowy wóz piechoty wprowadzony do służby w szwedzkich siłach zbrojnych w latach 90. XX wieku oznaczony jako Stridsfordon 90 / Strf 90.
Szwedzka konstrukcja wzbudziła niemałe zainteresowanie i to podczas bardzo trudnego dla przemysłu obronnego kresu po rozpadzie ZSRR, gdzie państwa Europy mocno cięły wydatki na obronność. Szwedzki bwp CV90, którego nazwa jest skrótem od Combat Vechicle 90 trafił m.in. do wyposażenia sił zbrojnych Danii, Norwegii, Finlandii Szwajcarii czy Holandii. Mamy też nawet epizod polski, gdzie to podwozie CV90 było wykorzystywane jako baza w projekcie lekkiego czołgu PL-01.
Szwedzka konstrukcja początkowo wykorzystywała załogową wieżę z ładowaną z magazynków armatą automatyczną kal. 40 mm od Boforsa, ale warianty eksportowe już dominowały warianty z armatami automatycznymi 30 mm lub 35 mm. Ostatecznie czeskie CV90 będą wykorzystywać armatkę automatyczną Mk44 Bushmaster II kal. 30 mm co zapewni unifikację amunicji z transporterami Pandur II, bądź innymi państwami NATO.
Armata automatyczna Mk44 Bushmaster II jest bowiem bardzo popularna wśród państw NATO i przykładowo identyczną wykorzystują polskie transportery Rosomak i będą z niej korzystać zamówione bwp Borsuk. Armata pozwala na rażenie celów na dystansie 3 km i charakteryzuje się szybkostrzelnością 100/200 strz./min oraz obustronnym zasilaniem z taśmy nabojowej. Takie rozwiązanie pozwala na błyskawiczną zmianę stosowanej amunicji z przeciwpancernej na odłamkową bądź programowalną.
Z kolei w przypadku ochrony to CV90 MkIV należy do jednych z najlepiej opancerzonych bwp świata. Bazowy wariant cechuje się dookólną ochroną na poziomie IV standardu STANAG 4569 zapewniającym odporność na ostrzał pociskami kal. 14,5 mm (tym strzelają potężne karabiny Snipex Aligator), a przód ma wytrzymać ostrzał armat automatycznych kal. 30 mm typu 2A42 (poziom VI standardu STANAG 4569).
Z kolei po dodaniu pakietów pancerza dodatkowego podnoszącego masę pojazdu do 37 ton zapewnia dookolną ochronę na poziomie VI standardu STANAG 4569, a przód jest w stanie wytrzymać jeszcze więcej. Ponadto CV MkIV dysponuje systemem ochrony aktywnej LEDS-150 od Saaba, który zestrzeliwuje np. przeciwpancerne granaty PG-7VL z granatnika RPG-7 parę metrów od pojazdu.
Załogę stanowi trzech żołnierzy, a na pokład zmieści się jeszcze ośmiu żołnierzy piechoty. Mobilność jest bardzo dobra pomimo masy 37 ton dzięki podwoziu gąsienicowemu oraz silnikowi diesla o mocy 1000 KM.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski