M2A2 Bradley vs czołg. Ukraińcy urządzają Rosjanom "Pustynną Burzę" 2.0

Ukraińcy otrzymanymi bojowymi wozami piechoty (bwp) urządzają rosyjskim czołgistom masakrę podobną do tej, jaką irackim czołgom zgotowały Amerykańskie maszyny podczas I wojny w Zatoce Perskiej. Przedstawiamy, jak działają pociski TOW-2.

Rosyjski czołg na chwilę przed trafieniem przez pocisk TOW-2.
Rosyjski czołg na chwilę przed trafieniem przez pocisk TOW-2.
Źródło zdjęć: © Twitter | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek

06.07.2023 | aktual.: 06.07.2023 18:36

Ukraińcy dysponują ponad setką bwp M2A2 Bradley ODS, które są wykorzystywane na najtrudniejszym zaporoskim odcinku frontu przez np. 47. Brygadę Zmechanizowaną. Bwp Bradley sprawują się dobrze i nawet pomimo strat robią to, co powinny, czyli chronią załogę. Teraz pojawiło się nagranie z eliminacji rosyjskiego czołgu przez przeciwpancerny pocisk kierowany (ppk) TOW-2.

Rosyjski czołg został trafiony, co zostało zwieńczone widowiskową eksplozją magazynu amunicyjnego. Załogę tego czołgu spotkał los podobny do tego, jaki spotkał Irakijczyków podczas bitwy o grzbiet Madinah. Tam za sporą część irackich strat odpowiadały właśnie amerykańskie bwp M2 Bradley.

M2A2 Bradley i ppk TOW-2

Dostarczone Ukrainie bwp M2 Bradley to modernizacja z lat 80. XX wieku wzbogacona po zakończeniu I wojny w Zatoce Perskiej o poprawioną optoelektronikę z termowizją nowszej generacji i nowy dalmierz laserowy. Ta zapewnia całkiem dobrą jakość i jest ogromnym progresem wobec sprzętu z czasów ZSRR niedysponującym termowizją wcale.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Termowizja znacznie zwiększa szansę wykrycia celu przez Bradleya wcześniej, co umożliwia nawet wyeliminowanie celu, który w normalnych warunkach byłby śmiertelnym zagrożeniem. Warto zaznaczyć, że bez elementu zaskoczenia szanse wyjścia cało bwp ze starcia z czołgiem nie są najlepsze.

Tutaj widzimy przypadek, gdzie najprawdopodobniej załoga rosyjskiego czołgu nie wiedziała, że została zaatakowana pociskiem TOW-2. Bwp M2 Bradley dysponują parą takich pocisków gotowych do odpalenia z bocznej wyrzutni oraz paroma dodatkowymi przewożonymi we wnętrzu pojazdu, wymagającymi wpierw załadowania.

Ukraińcy dostali pociski TOW-2 w wersji B, czyli nowszą odmianę o zasięgu 3750 m atakującą cele od góry za pomocą głowicy EFP. Jest to mniej wyrafinowany pocisk od FGM-148 Javelin, ponieważ TOW-2B przelatuje po prostu nad celem, po czym się detonuje, eliminując cel formowanym wybuchowo kinetycznym penetratorem. Ten nie ma aż tak dobrej penetracji jak głowica kumulacyjna, ale z drugiej strony jest niewrażliwy na pancerz prętowy czy nawet kostki pancerza reaktywnego, a jego osiągi są wystarczające do przebicia stropu czołgów.

Jedyną istotną wadą ppk TOW-2 jest wymaganie "pilnowania celu" przez strzelca aż do chwili trafienia, bowiem jest to stary półautomatyczny system naprowadzania wzdłuż linii celowania (SACLOS). Z tego względu np. strzelanie w ruchu z TOW-2B jest niemożliwe lub co najmniej bardzo trudne.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainieczołgi
Wybrane dla Ciebie