Kolejna porażka Rosjan. Zestrzelili własnego "Ghula"

Kolejna porażka Rosjan. Zestrzelili własnego "Ghula"

Rosyjski latający wzmacniacz sygnał "Ghul".
Rosyjski latający wzmacniacz sygnał "Ghul".
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | DanielR
Przemysław Juraszek
09.01.2024 15:05, aktualizacja: 11.01.2024 18:49

Wojna w Ukrainie została zdominowana przez drony, które są trudne do zweryfikowania dla walczących stron. Ostatnio Rosjanie strącili "ukraińskiego" drona, którym okazała się rosyjska konstrukcja Ghul. Przedstawiamy jej możliwości.

Komercyjne drony stały się nieodłączną częścią pól bitew w Ukrainie i stanowią koszmar nie tylko dla żołnierzy piechoty, ale nawet dla czołgistów. Zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy mający w tym względzie przewagę, wykorzystują drony o wartości poniżej 1 tys. dolarów do polowania na czołgi oraz na pojedynczych żołnierzy próbujących się bronić nawet za pomocą patyków.

Jednakże ze względu na masowe wykorzystanie systemów walki elektronicznej w niektórych regionach zagłuszających sygnał kontrolny stosowanie komercyjnych dronów jest utrudnione. Obydwie strony próbują sobie radzić z tym na różne sposoby poprzez stosowanie latających wzmacniaczy sygnału zwiększających zasięg oraz modyfikując odbiorniki, aby odbierały tylko ograniczony zakres częstotliwości.

Właśnie takiego drona służącego za latający wzmacniacz sygnału zestrzelili Rosjanie. Ten jednak nie był ukraińską konstrukcją, a rosyjską, ponieważ należy do rodziny dronów "Ghul". Bardzo dobrze omówił jego budowę na portalu X użytkownik DanielR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Drony tego typu pierwszy raz pojawiły się pod koniec 2023 r. i składają się z latających wzmacniaczy sygnału oraz dronów "kamikadze" przenoszących granaty, bomblety z amunicji kasetowej bądź przeciwpancerne granaty PG-7VL.

Widać, ze Rosjanie wykonali obudowę drona z polimerów za pomocą drukarki 3D oraz na końcach poprzecznego pręta umieścili dwie anteny, z czego jedna jest nadawczą, a druga odbiorczą. Dron jest wyposażony w moduł GPS iFlight (M8Q-5883 V2.0), a jego mózg stanowi układ SpeedyBee model F405 V3.

Z kolei odbiornik sygnału wideo to 9-kanałowy układ Matek System (VRX-1G3-V2) pracujący w paśmie 1080-1360 MHz. Co ciekawe ten układ został zmodyfikowany o filtr TA1090EC od Tai-Saw Technology odcinający wszelkie częstotliwości poza zakresem 1075-1095 MHz.

To ma wedle Rosjan istotnie wzmacniać odporność na systemy walki elektronicznej, ponieważ aby te były skuteczne muszą "wstrzelić" się w ten wąski zakres. Nie jest to jednak bezproblemowe rozwiązanie, ponieważ kosztem jest degradacja układu do obsługi wyłącznie jednego kanału wideo.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie