Są koszmarem Rosjan. Dron, granat z RPG‑7, trytytki i/lub taśma klejąca
Tak wygląda przygotowanie do ataku improwizowanej amunicji krążącej, aka drona "kamikadze" do ataku na Rosjan. Tego typu improwizowana broń w pewnych warunkach jest niezwykle skuteczna i ekonomiczna w użyciu.
21.05.2023 | aktual.: 21.05.2023 18:55
Na Reddicie pojawiło się bardzo interesujące nagranie przygotowania drona "kamikadze" do ataku na rosyjskie cele w okolicy wsi Kurdyumivka położonej w obwodzie donieckim. Widać na nim jak ukraińscy żołnierze mocują do drona odchudzony granat przeciwpancerny PG-7VL z granatnika RPG-7 za pomocą trytytek.
Następnie pilot z goglami wirtualnej rzeczywistości ukrywa się w okopie, podczas gdy drugi żołnierz zdejmuje osłonę zapalnika uderzeniowego granatu i służy w charakterze platformy startowej. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ w razie problemów dojdzie do natychmiastowej eksplozji. Dzieje się tak, ponieważ granaty do RPG-7 nie mają żadnego opóźnienia czasowego jak w nowszych konstrukcjach uzbrajających się np. po 20 metrach od opuszczenia wyrzutni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taki dron o wartości do maksymalnie 1 tys. dolarów może zwalczać cele na dystansie paruset metrów lub nawet kilometra w zależności od jego konstrukcji oraz zastosowanej baterii. Ukraińcy masowo polują za ich pomocą na bojowe wozy piechoty BMP-1 czy BMP-3, a w przypadku szczęśliwego trafienia możliwe jest nawet wyeliminowanie czołgów T-72. Są to cele warte setki tys. lub nawet miliony dolarów więc relacja koszt-efekt jest tutaj wręcz niewiarygodna.
Obronę przed tego typu dronami zapewniają m.in. systemy walki elektronicznej Siłok-01 lub R-330Ż Żytiel, zdolne zakłócić sygnał GPS na danym obszarze. Na całe szczęście dla Ukraińców Rosjanie mają tych systemów zbyt mało oraz są one na priorytetowej liście ukraińskich celów.
Po ich wyeliminowaniu w inny sposób obejmujący np. działania jednostek specjalnych czy to wojskowych dronów mogących operować w takich warunkach jak np. FlyEye naprowadzających lufową czy rakietową artylerię użycie improwizowanych środków wraca do gry. Drony stały się takim postrachem, że niektórzy Rosjanie poddają się na ich widok bądź uciekają się do prymitywnych form obronny z użyciem nawet strzelb myśliwskich.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski