Żołnierz przyszłości. Niemcy pokazali strój "terminatora"
Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak strój z futurystycznego filmu science fiction, opancerzony egzoszkielet ExoM niemieckiej firmy Mehler Protection nie ma nic wspólnego z fikcją. To narzędzie dla sił zbrojnych i organów ścigania, które jest dziś w pełni funkcjonalne i gotowe do wprowadzenia na rynek.
ExoM to efekt współpracy firm Mehler Protection z Niemiec i kanadyjskiej spółki Mawashi Science & Technology. Egzoszkielet powstał z myślą o zwiększeniu możliwości żołnierzy oraz funkcjonariuszy organów ścigania. Produkt pozwala bowiem przenosić użytkownikowi zdecydowanie cięższe opancerzenie i broń, a jednocześnie znacznie wpływa na zdolności defensywne.
Inżynierowie zadbali o to, aby pancerz ExoM był zdolny do wytrzymania ostrzału z broni palnej kal. 7,62 mm z odległości 10 m. To kaliber znany z tak popularnych broni jak np. AK-47. Wytrzymałość to jednak nie jedyna zaleta niemieckiego egzoszkieletu. Ten bowiem odciąża ramiona użytkownika o 70 proc., w związku z czym poruszający się w stroju ExoM człowiek może przenosić ciężary o wadze do 90 kg, odciążając przy tym ramiona. Żołnierze mogą dzięki temu przenosić więcej sprzętu, nie męcząc się przy tym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Wykorzystaliśmy naszą wiedzę, aby zaprojektować produkt, który nie tylko skutecznie rozprowadza obciążenie, ale także zwiększa przeżywalność dzięki ochronie balistycznej najwyższej klasy, oferując ochronę całego ciała do poziomu VPAM8 – twierdzi dyrektor ds. sprzedaży w Mehler Systems Daniel von Chamier.
Co również ważne w przypadku niemieckiego egzoszkieletu, to fakt, że ExoM nie ogranicza ruchów użytkownika. Producent wskazuje, że ich produkt zapewnia do 99 proc. zakresu ruchu dzięki zastosowaniu elastycznego kręgosłupa, regulowanego pasa biodrowego i przegubów do poruszania się nawet po trudnym terenie.
Niemcy podkreślają, że wykonany z tytanu egzoszkielet jest idealnym narzędziem przede wszystkim do długotrwałych misji prowadzonych w odległych lokalizacjach. Wynika to m.in. z możliwości przenoszenia na szkielecie ciężkich ładunków, które nie obciążają żołnierza.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej