Chrzest bojowy Rosomaka. Pokazali wozy na zdjęciach
Kołowe transportery opancerzone Rosomak ze zdalnie sterowanymi systemami wieżowymi ZSSW-30 z wyrzutnią pocisków Spike odbyły pierwsze strzelania – podaje Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) na platformie X. Wyjaśniamy możliwości tych maszyn.
27.01.2024 12:43
21. Brygada Strzelców Podhalańskich publikuje nowe zdjęcia polskich transporterów Rosomak. Maszyny wyposażone w systemy wieżowe ZSSW-30 miały w zimowym anturażu przejść w ostatnim czasie chrzest bojowy – podaje PGZ. Główną cechą, na którą zwraca uwagę grupa zbrojeniowa, jest obecność wspomnianej zdalnie sterowanej wieży ZSSW-30 z wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Spike.
Przypomnijmy, że do tej pory wykorzystywane w Wojsku Polskim KTO Rosomaki są wyposażone w załogowe wieże Hitfist-30, za których produkcję odpowiada gliwickie przedsiębiorstwo Bumar (produkcja oparta na licencji). Ich wadą jest brak zintegrowania z ppk Spike, co – jak wyjaśniał wcześniej dziennikarz Wirtualnej Polski Przemysław Juraszek – stanowi bardzo znaczący problem w przypadku kontaktu Rosomaka z cięższym przeciwnikiem na froncie, np. czołgiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozwiązaniem tego problemu jest wyposażenie polskiego transportera w wieżę ZSSW-30, która pracuje w zakresie od -9 do 60 stopni i dysponuje systemem wykrywania promieniowania laserowego OBRA-3 SSP-1 połączonym z wyrzutniami granatów dymnych. Dodatkowo wieża działa w trybach Hunter-Killer oraz Killer-Killer.
Dzięki obecności wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike o zasięgu do 4 km, ulepszony KTO Rosomak jest zdolny do zniszczenia właściwie każdego rosyjskiego czołgu. Wynika to z charakterystyki ataku pocisku Spike, który polega na ostrzale górnego pancerza lotem nurkowym. Pocisk wyposażony w tandemową głowicę może przepalić nawet 700 mm stali pancernej.
Polski Rosomak to produkowany od 2003 r. kołowy transporter opancerzony, którego bazą jest fińska Patria AMV XC-360P. Za jego napęd odpowiada silnik Diesla Scania D1 12 56A03PE z turbosprężarką, który generuje niemal 500 KM mocy. Jednostka rozpędza ważący ok. 22 t wóz do prędkości nawet 100 km/h i pozwala pokonać do 1000 km na jednym tankowaniu (min. 500 km, zależy od wersji). KTO mierzy niemal 8 m długości i osiąga niespełna 3 m szerokości.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski