F‑16 przyniosą sukces? Ukrainiec mówi prosto z mostu

Myśliwce F-16, które mają wkrótce trafić do Ukrainy, nie są panaceum na sukces – twierdzi Myroslav Hai, wojskowy z sił zbrojnych Ukrainy, cytowany przez agencję Unian. Zwraca uwagę, że samoloty nie są bronią samą w sobie, a platformą do przenoszenia broni.

Ukraiński pilot o F-16
Ukraiński pilot o F-16
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Norbert Garbarek

02.02.2024 13:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie wierzę, że istnieje broń doskonała i nie wierzę, że F-16 zasadniczo zmienią sytuację na polu bitwy – zauważa Hai. Wojskowy podkreśla dodatkowo, że ważne jest dziś przekazywanie Ukrainie kolejnych rakiet dalekiego zasięgu. – Nie wierzę, że F-16 to główna recepta na sukces – obawia się Ukrainiec.

Ekspert ponadto zwraca uwagę na problem produkcji amunicji na całym świecie. – Stany Zjednoczone w ciągu roku produkują tyle pocisków kal. 155 mm, ile Ukraina używa w dwa, trzy tygodnie – twierdzi. Ukraina więc nie potrzebuje tylko wspomnianych F-16, które jego zdaniem nie są panaceum na sukces, ale też dronów i pocisków.

To jest tylko platforma. I pytanie, w co są wyposażone F-16 dla Ukrainy, jaki tam jest sprzęt, jaką broń noszą, bo tak naprawdę to jest projekt, na którym można wszystko powiesić – wyjaśnia Hai. Obecność F-16 i ich użyteczność w kraju obrońców zależą więc od tego, z jakim rodzajem uzbrojenia maszyny trafią na front.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, że do tej pory zachodni sojusznicy zapewnili Kijów, że na front zostanie przekazane kilkadziesiąt myśliwców F-16. To liczba, która zdaniem ekspertów wojskowych może być niewystarczająca, aby pozwolić Ukrainie uzyskać przewagę w powietrzu. Do pełnej dominacji ma być potrzebne bowiem nawet 120 samolotów.

Wyczekiwane przez Ukrainę F-16 to maszyny, które rozpędzają się do prędkości 2 Ma i mogą operować na pułapie do 15 km. Ich standardowym wyposażeniem jest sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm, choć niezaprzeczalnie najważniejsze w ich przypadku są zdolności do przenoszenia szerokiej gamy dodatkowego sprzętu bojowego. Mowa o m.in. pociskach rakietowych AIM-120 AMRAAM, AIM-9 Sidewinder, AGM-65 Maverick, pociskach przeciwokrętowych AGM-84D Harpoon, a nawet bombach CBU-87, GBU-10 lub JDAM.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski