Włoski superwulkan znowu niespokojny. Ostatnia erupcja była najsłabsza i zabiła 32 osoby

Włoski superwulkan znowu niespokojny. Ostatnia erupcja była najsłabsza i zabiła 32 osoby

Włoski superwulkan znowu niespokojny. Ostatnia erupcja była najsłabsza i zabiła 32 osoby
Źródło zdjęć: © Wikipedia
Adam Bednarek
15.11.2018 10:46, aktualizacja: 15.11.2018 15:45

Jedna z silniejszych erupcji sprawiła, że temperatura na Ziemi spadła. Teraz naukowcy zwracają uwagę na to, że superwulkan na Polach Flegrejskich ponownie może być zagrożeniem.

Na Ziemi mamy w tej chwili siedem superwulkanów. Ich erupcja może mieć efekt na poziomie globalnym, zagrażający życiu na całej Ziemi. Naukowcy po raz kolejny zwracają uwagę na to, że superwulkan znajdujący się na terenie Pól Flegrejskich może wybuchnąć. Pola Flegrejskie to obszar z 24 kraterami i stożkami wulkanicznymi, pod którymi znajduje się superwulkan. Kaldera wulkanu ma 13 km średnicy.

Według specjalistów pod powierzchnią gromadzi się magma, co może doprowadzić do potężnej erupcji. Analizę naukowcy z Szwajcarii, Włoch i Wielkiej Brytanii opublikują najnowszym wydaniu pisma "Science Advances".

Nieco pocieszający jest fakt, że sygnały ostrzegawcze, informujące o możliwym wybuchu "w każdej chwili", pojawiają się co roku - podobne ostrzeżenie wydane było np. w 2016. Wiadomości o "momencie krytycznym" publikowane były też rok temu. Tyle że to przecież wcale nie przeczy temu, że superwulkan nie wybuchnie.

A jest się czego obawiać. Erupcja sprzed 39 tys. lat wyrzuciła około 200 km sześciennych lawy. Konsekwencją wybuchu była zima wulkaniczna - jedna z hipotez zakłada, że obniżenie temperatury doprowadziło wówczas do wyginięcia neandertalczyków.

Do ostatniego wybuchu doszło w 1538 r. Odłamki skał zabiły wtedy 32 osoby. W okolicach Pól Flegrejskich mieszka dziś przeszło 360 tys. osób. Obecna atrakcja turystyczna dla odwiedzających Neapolmoże być zagrożeniem jednak dla całego świata. Paraliż komunikacyjny to zaledwie początek kłopotów, bo potężna erupcja mogłaby całkowicie wpłynąć na klimat. Pozostaje mieć nadzieję, że naukowcy tym razem jeszcze się mylą i do momentu krytycznego daleka droga.

Źródło: Wyborcza.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)