Kolejny incydent obok Rosji. Natychmiast poderwali myśliwiec
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że we wtorek 26 marca myśliwiec MiG-31, którego możliwości przypominamy, zapobiegł przekroczeniu przez amerykańskie bombowce B-1B granicy Federacji Rosyjskiej w rejonie Morza Barentsa.
To drugi taki przypadek w ciągu trzech dni. Przypomnijmy, że jeszcze w niedzielę 24 marca Rosjanie informowali o identycznym incydencie. Wówczas armia Federacji Rosyjskiej miała poderwać myśliwiec MiG-31, który poleciał w kierunku dwóch amerykańskich bombowców B-1B przelatujących nad Morzem Barentsa. MiG-31 eskortował wtedy samoloty z dala od terytorium Rosji.
Niedługo po niedzielnym incydencie Rosjanie informują, że w podobnym obszarze doszło do identycznego zdarzenia. Z komunikatu prasowego tamtejszego ministerstwa wynika, że rosyjskie systemy kontroli powietrznej zlokalizowane nad Morzem Barentsa wykryły dwa zbliżające się do granicy Rosji bombowce strategiczne B-1B. Natychmiast podjęto decyzję o poderwaniu myśliwca MiG-31, którego obecność w powietrzu miała zmusić amerykański sprzęt do oddalenia się od Federacji Rosyjskiej.
Bombowce B-1B przy granicy z Rosją
Amerykańskie bombowce poruszające się 26 marca w pobliżu Rosji to maszyny, które ze względu na generowanie hałasu o natężeniu sięgającym 140 dB, są uznawane za jedne z najgłośniejszych na świecie. Odpowiadają za to cztery silniki General Electric o ciągu ok. 65 kN każdy – dzięki nim maszyna rozpędza się do prędkości 1,25 Ma, czyli ok. 1300 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Istotnym szczegółem wyróżniającym B-1B na tle wielu innych bombowców jest fakt, iż jest to samolot o zmiennej geometrii skrzydeł. Oznacza to, że jego płaty mogą być ustawione pod różnym kątem w trakcie lotu, a to zaś oznacza, że samolot może osiągać większą prędkość, a ponadto ograniczyć zużycie paliwa (mniejsze opory powietrza).
Zasięg B-1B na poziomie 12 tys. km pozwala mu przenosić broń w lotach międzykontynentalnych. Cały arsenał tej maszyny mieści się natomiast w trzech komorach bombowych oraz na sześciu węzłach uzbrojenia.
Rosyjski MiG-31, który z kolei został użyty po raz kolejny do eskortowania amerykańskich bombowców, to maszyna poruszająca się prędkością 2,8 Ma (3400 km/h). MiG-31 jest bardzo zwrotny i generalnie rzecz ujmując stanowi cenny element w armii Federacji Rosyjskiej, a swoją użyteczność zapewnia m.in. możliwości przenoszenia Kindżałów, czyli pocisków Ch-47M2 – jednej z najbardziej zaawansowanych rosyjskich broni o donośności ok. 2 tys. km.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski