Bratobójczy ogień w Rosji. Nie tak miało to wyglądać
Rosyjskie systemy obrony powietrznej miały zestrzelić w trakcie ataku przeprowadzonego w niedzielę 31 marca jeden z ukraińskich bezzałogowców. Jak jednak dowiodły późniejsze oględziny w miejscu, gdzie spadł rzekomy dron, żołnierze nie zestrzelili wrogiego sprzętu, a własną rakietę Ch-101.
01.04.2024 | aktual.: 01.04.2024 12:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ukraiński portal Militarny przypomina, że Rosjanie uderzyli w ubiegłą niedzielę rakietami różnego typu, spośród których udało się zidentyfikować 14 pocisków Ch-101/Ch-555. Zostały one wystrzelone z bombowców Tu-95MS, które wystartowały z obwodu saratowskiego. Jak się okazało, jedna z tych rakiet została zestrzelona przez rosyjską obronę przeciwlotniczą.
Wstępnie nie było mowy o bratobójczym ogniu – pierwsze doniesienia medialne sugerowały, że Rosjanie mieli przechwycić ukraińskiego drona. Mieszkańcy obwodu saratowskiego, gdzie doszło do incydentu, znaleźli jednak na polu dowód świadczący o tym, że armia Putina kolejny raz zestrzeliła swoją broń. Znaleziona na polu rakieta była w istocie rosyjskim pociskiem Ch-101. To już kolejny taki przypadek - w ostatnim czasie podobne incydenty dotyczyły m.in. zestrzelonego przez Rosjan własnego drona kamikadze Zala Kub-BLA oraz cennego samolotu Su-35.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zestrzelili własną rakietę Ch-101
Wspomniana rakieta Ch-101, to jedna z najnowszych konstrukcji pozostających w armii agresora. Broń jest produkowana seryjnie od lat 2010-2011. Rosjanie regularnie wykorzystują ją w kolejnych atakach na Ukrainę.
Ch-101 to pocisk, który powstał jako broń trudna do wykrycia o zdolnościach stealth. Tę cechę amunicja zawdzięcza przede wszystkim swojej opływowej konstrukcji opartej o spłaszczony kadłub, który mierzy 7,4 m długości i waży 2,4 t. Maksymalna prędkość, z którą jest w stanie poruszać się ta broń, to ok. 1 tys. km/h. Ponadto Ch-101 charakteryzuje się znakomitą donośnością sięgającą nawet 4,5 tys. km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment zestrzelenia Ch-101 w Rosji
Na tak dużą odległość rakieta przenosi głowicę bojową o wadze 480 kg. Równie ważne w kontekście atakowania przy użyciu tej broni pozostaje też zastosowanie w niektórych egzemplarzach modułu naprowadzania Otblesk-U, którego zadaniem jest zwiększenie celności Ch-101 i prowadzenie precyzyjnego ostrzału.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski