Zajrzeli do rosyjskiej rakiety. Ten widok ich zaskoczył
Ukraińskie siły powietrzne przechwyciły kolejną rakietę Ch-32 należącą do Federacji Rosyjskiej i najprawdopodobniej wystrzeloną przez bombowiec Tu-22M3. Wrak broni sugeruje, że agresor nadal nie zrealizował zeszłorocznych planów dotyczących umieszczenia w Ch-32 głowic kasetowych. Przypominamy możliwości pocisku.
05.02.2024 15:17
Portal Defense Express publikuje kolejne nagranie i zdjęcia Ukraińców, którzy znaleźli w obwodzie charkowskim wraki pocisku Ch-32 oraz drona Shahed-136. Eksperci od materiałów wybuchowych zbadali broń wypełnioną niebezpiecznym materiałem i z zachowaniem środków bezpieczeństwa zniszczyli sprzęt należący do Rosjan na zabezpieczonym obszarze.
Z opublikowanych przez Ukraińców materiałów wynika, że Federacja Rosyjska wciąż nie wypełniła zeszłorocznych planów związanych z umieszczeniem w Ch-32 głowic kasetowych. Przechwycona w obwodzie charkowskim rakieta zawierała bowiem standardową głowicę zamiast głowicy kasetowej.
Przypomnijmy, że o podobnym znalezisku armia obrońców informowała na początku stycznia 2024 r. Wówczas naddźwiękowy pocisk manewrujący Ch-32, który rozbił się w obwodzie sumskim, również nie dysponował głowicą kasetową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne znalezisko pozwala Ukraińcom zweryfikować, na jakim etapie prac znajduje się rosyjski przemysł zbrojeniowy. Jak już informowaliśmy, rosyjskie ministerstwo obrony poleciło w październiku 2023 r. inżynierom modernizację rakiet Ch-32 wraz z zespołem kasetowym. Na temat projektu wciąż jednak wiadomo niewiele. Nie jest znany planowany termin ukończenia prac, jednak wraki rosyjskich rakiet w Ukrainie pokazują, że agresor nadal nie dysponuje zmodyfikowanymi i ulepszonymi względem podstawowych wersji rakietami.
Zespół kasetowy w Ch-32 może bowiem stanowić dla armii obrońców realne zagrożenie z uwagi na duży obszar rażenia. Standardowe rakiety Ch-32 charakteryzują się generalnie niską celnością (podczas ataku na cele lądowe), natomiast głowica kasetowa eliminuje ten problem, bowiem pozwala pokryć duży obszar podczas ostrzału – bez ryzyka, że rakieta nie trafi w zakładany cel.
Zasada działania głowic kasetowych opiera się o uwolnienie z głównego korpusu pocisku licznych podpocisków, które powoli opadają na duży obszar. Organizacje humanitarne ostrzegają przed tego typu bronią i apelują o zaprzestanie jej użycia przede wszystkim z uwagi na fakt, że amunicja kasetowa jest zagrożeniem dla ludności cywilnej (podpociski nie zawsze eksplodują po wylądowaniu ).
Przypomnijmy, że standardowe Ch-32 to rakiety wprowadzone do służby w 2016 r. Charakteryzują się prędkością 4,6 Ma i donośnością na poziomie 1 tys. km. Dodatkowo pociski są wyposażone w systemy walki elektronicznej, które odpowiadają za nieprzerwany lot nawet w warunkach zakłócania sygnału.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski