Ekspert ostrzega przed Apple

Ekspert ostrzega przed Apple
Źródło zdjęć: © Apple

10.06.2009 15:04, aktual.: 10.06.2009 15:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Koncern Apple musi robić więcej na rzecz bezpieczeństwa swojego oprogramowania, postuluje niezależny specjalista od zabezpieczeń Rich Mogull. Ostatnio Apple nie był w stanie dostarczyć patcha łatającego krytyczną lukę w środowisku Java dla systemu Mac OS X. Pokazuje to, że producent nie radzi sobie zbyt dobrze z problemami związanymi z bezpieczeństwem. Mogull ma na swoim koncie m.in. opracowanie przy współpracy z Mozilla Foundation modelu bezpieczeństwa dla przeglądarki Firefox.

Zdaniem eksperta w przypadku Apple'a konieczne jest powołanie szefa ds. bezpieczeństwa (Chief Security Officer, CSO), który koordynowałby prace związane z zagadnieniami bezpieczeństwa. CSO musi dysponować własnym budżetem, personelem i uprawnieniami, aby jego pozycja nie była marginalizowana.

Dodatkowo Mogull namawia producenta do zastosowania modelu tworzenia bezpiecznego oprogramowania (Secure Software Development) dla najważniejszych produktów, takich jak Mac OS X i iPhone. Podobną strategię praktykuje już od lat Microsoft, a na przykład Adobe właśnie zaczyna ją wdrażać u siebie. W ramach tej polityki firma powinna odpowiednio szkolić swoich programistów, a także ustalać standardy tworzenia oprogramowania, opracowywać modele zagrożeń i przeprowadzać audyty kodu.

Ponadto konieczne jest stworzenie zespołu reagującego na komunikaty o ujawnionych lukach w opublikowanym oprogramowaniu. Ponieważ wiele produktów Apple'a bazuje na oprogramowaniu o otwartym kodzie, istotne jest, aby śledzić stan bezpieczeństwa tych projektów i reagować szybko w przypadkach zagrożenia. Na razie firma nie jest zbyt szybka w usuwaniu luk występujących w stosowanym oprogramowaniu –. nawet w przypadku własnych rozwiązań, takich jak przeglądarkowy silnik Webkit.

Według specjalisty Apple powinien zakończyć prace nad zestawem mechanizmów bezpieczeństwa określanym mianem Anti-Exploitation Technologies. Wprawdzie w wersji 10.5 (Leopard) systemu Mac OS X znalazły się mechanizmy ochronne, takie jak niewykonywalny stos (w wersji dla platformy Intel), kodowanie pamięci (scrambling) i stosowanie odseparowanych od reszty systemu środowisk określanych mianem piaskownic (sandbox). Funkcje te zawierają jednak jeszcze błędy, a ponadto są niepełne i można je obchodzić. Pierwsze kroki w kierunku ich usprawnienia będzie można zobaczyć prawdopodobnie w kolejnej wersji systemu –. 10.6 Snow Leopard.

Mimo wszystko praca z produktami Apple'a może być wciąż uważana za względnie bezpieczną – podsumował Modull w swoim artykule w serwisie TidBITS. Może się to jednak zmienić, jeśli firma nie usprawni pod względem bezpieczeństwa stosowanych procedur i rozwiązań architektonicznych.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (10)
Zobacz także