Uważaj, co publikujesz w sieci

Uważaj, co publikujesz w sieci
Źródło zdjęć: © Gizmodo

15.11.2010 10:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joshua Ashby, 20-letni malarz z Nowej Zelandii, niezwykle się zdenerwował, gdy odeszła od niego dziewczyna. Wykonał wiele desperackich gestów, ale aresztowano go za przewinienie, którego dopuścił się w cyberprzestrzeni.

Niewiasta, która była z Ashbym w związku całe 5 miesięcy (i właśnie o tyle za długo), nie miała pojęcia, jak porywczy okaże się artysta. Ashby zagroził jej śmiercią, zwyzywał od najgorszych, pociął jej ubrania na strzępy, a następnie postanowił dziewczynę publicznie upokorzyć.

Obraz
© (fot. Gizmodo)

Zalogował się na jej profil na Facebooku, zamienił zdjęcie profilowe na fotografię, na której dziewczyna jest naga i ustawił profil jako publiczny. Facebook zamknął profil po 1. godzinach, ale dla biedaczki była to cała wieczność.

Ashby został oskarżony o rozpowszechnianie nieprzyzwoitych treści w Internecie, o rzucanie gróźb karalnych, umyślne uszkodzenie mienia i kradzież. Przyznał się do winy i został skazany na 4 miesiące więzienia.

Jego rodzice nie zaprotestowali przeciwko wyrokowi. Opisali syna jako "porywczego". Podzielili się z mediami nadzieją, że wyrok ostrzeże innych przed "ciemną stroną" Facebooka.

Historia ostrzeże też przed porzucaniem osoby, która dysponuje waszymi rozbieranymi zdjęciami. Trzeba je zawczasu skasować.

wydanie internetowe www.gizmodo.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także