Jesteś w Nowej Zelandii - uważaj co piszesz
Nowozelandzka policja oczekuje, że lokalni operatorzy na jej potrzeby będą archiwizowali treści SMS-ów oraz dane z nadajników pozwalające ustalić orientacyjną lokalizację osoby podczas wysyłania wiadomości.
11.03.2008 | aktual.: 11.03.2008 15:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poprzednio tamtejsza policja uzyskała prawny dostęp do nagrań rozmów, teraz czynione są prace mające na celu uzyskanie gwarantów również w dostępie do SMS-ów. Nowozelandczycy wysyłają miesięcznie około 640 mln wiadomości tekstowych.
Decyzja o archiwizowaniu wiadomości SMS nie spowodowałaby jednak dodatkowych kosztów dla tamtejszej sieci Telecom, która do tej pory zapisywała te dane, lecz bez dostępu do treści dla instytucji zewnętrznych. Telecom chciał zrezygnować z archiwizacji do końca tego roku, co najprawdopodobniej nie będzie jednak możliwe.
W gorszej sytuacji jest lokalna sieć Vodafone, która w przypadku wejścia nowego prawa, będzie musiała zaopatrzyć się w dodatkowe rozwiązania techniczne - do tej pory operator ten nie magazynował treści żadnych SMS-ów.
Budzący wiele kontrowersji projekt ma na celu uskutecznienie walki ze zorganizowaną przestępczością.