Uważaj na Justina Biebera w sieci

Uważaj na Justina Biebera w sieci

Uważaj na Justina Biebera w sieci
Źródło zdjęć: © Flickr - Kerosene Photography (CC)
31.08.2010 11:49, aktualizacja: 31.08.2010 12:02

Hakerzy sprytnie wykorzystują popularność Justina Biebera. Rozsyłają oni wiadomości e-mail, informujące o rzekomej śmierci nastoletniego piosenkarza lub innych związanych z nim sensacjach. W ten sposób przestępcy zachęcają do instalacji fałszywego oprogramowania antywirusowego

Informacje o tym że Justin nie żyje, pali trawę, jest gejem czy ma problem z piciem, są oczywiście wyssane z palca. Jedynym ich celem jest zaciekawienie czytelnika i uśpienie jego czujności. Oprócz maili, zainfekowane bywają także strony internetowe. Niebezpieczeństwo wzrasta przez to, że strony te są pozycjonowane w pierwszych wynikach wyszukiwarek przy hasłach związanych z Justinem Bieberem.

#size=490x327#))

Użytkownik po otwarciu linka w mailu lub wejściu na zainfekowaną stronę i zainstalowaniu fałszywego oprogramowania MySecurityEngine jest narażony na bezpośrednie ataki hackerów. Komputer od tej chwili należeć będzie do jednego z botnetów, i może być sterowany przez przestępców.

Pamiętajmy, że nigdy nie należy instalować nieznanego oprogramowania i klikać w nieznane linki z maili. Dodatkowo, aktualny program antywirusowy oraz zapora sieciowa znanego producenta pomogą w zabezpieczeniu komputera i uniknięciu pułapek zastawionych przez coraz bardziej zuchwałych, internetowych przestępców.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)