Elektroniczne pająki monitorują jeden z najaktywniejszych wulkanów

Elektroniczne pająki monitorują jeden z najaktywniejszych wulkanów

18.08.2009 15:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Elektroniczne pająki monitorują zjawiska zachodzące w kraterze jednego z najbardziej aktywnych wulkanów w USA - Świętej Heleny. Sieć piętnastu pająków ma pomóc precyzyjniej przewidzieć erupcję wulkanu - podaje agencja badań kosmicznych NASA

Rozmieszczenie sensorów jest częścią projektu badań wulkanologicznych prowadzonych przez NASA. Według naukowców, projekt pomoże przewidywać zbliżające się erupcje wulkanów na Ziemi, ale także na innych planetach.

"Nieprzyjazne środowisko jakim jest wulkan Świętej Heleny to dobre miejsce do prób przygotowujących przyszłe misje kosmiczne, np. na Marsa" - uważa Steve Chien, szef naukowców zajmujących się konstruowaniem autonomicznych systemów w NASA.

Obraz
© (fot. jupiterimages)

Pająki zostały opuszczone do krateru z helikoptera. Są wyposażone w sensory do wykrywania wstrząsów, sprzęt do rejestracji nierówności terenu, detektory do wyszukiwania chmur popiołu wulkanicznego oraz w system GPS, który wskazuje ich aktualne położenie.

"Dzięki tym instrumentom szybko możemy zareagować w razie erupcji wulkanu i przenieść stacje pomiarowe bez narażania pracowników na niebezpieczeństwo" - powiedział Rick LaHusen inżynier w Cascades Volcano Observatory w Waszyngtonie.

Roboty-pająki poruszają się na trzech nogach i wytrzymują wysokie temperatury oraz nierówności terenu. Za pośrednictwem satelity przesyłają dane nawzajem do siebie oraz do naukowców. Poruszają się dzięki bateriom, które będą funkcjonować przez około rok.

"Ten projekt pokazuje, że nisko kosztowy system sensorów może wesprzeć monitoring ekstremalnie zmieniającego się środowiska" - podkreśla WenZhan Song, badacz z Washington State University w Vancouver.

Według naukowców, Góra Św. Heleny jest bardzo zdradliwa - w 198. r. katastrofalny wybuch zabił 57 osób, powodując olbrzymie zniszczenia w infrastrukturze. Erupcja wyrzuciła w powietrze prawie jedną trzecią objętości góry. Spowodowała też całkowite zniszczenie ponad 600 km kw. lasu, a kolejnych 300 nieodwracalnie zmieniła. Słup popiołu miał wysokość 18 kilometrów.

Góra ma około 40 tys. lat i jest jednym z młodszych i najbardziej aktywnych wulkanów w Górach Kaskadowych.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także