2 w 1 nie zawsze źle wróży. Test nüvifone M10

2 w 1 nie zawsze źle wróży. Test nüvifone M10

2 w 1 nie zawsze źle wróży. Test nüvifone M10
Źródło zdjęć: © Garmin-Asus
02.08.2010 13:45, aktualizacja: 10.08.2010 13:22

Wiele współczesnych smartfonów posiada wbudowane moduły GPS i dostępne najróżniejsze aplikacje nawigacyjne. Jednak niewiele z nich z powodzeniem połączyło telefon i nawigację w jedno urządzenie, w taki sposób by żadna z funkcji na tym nie ucierpiała. Taki cel obrała spółka Garmin-Asus, a jak im to wyszło przekonacie się w niniejszym teście.

Wygląd

W dłoniach nüvifone M1. leży bardzo dobrze. Pomimo iż nie należy do małych (116 na 58 na 14,30 mm) dzięki zaokrąglonemu kształtowi, bardzo dobrej jakości materiałów i solidnemu wykonaniu urządzenie trzyma się pewnie i przyjemnie. M10 waży dość sporo (138 g), ale to bardzo dobrze – smartfon, szczególnie pełniący również funkcję nawigacji, powinien być solidny i swoje ważyć.

Design urządzenia nie jest, być może, w jednej lidze z urządzeniami Apple czy niektórymi HTC, ale jest elegancki i ładny. Najbardziej charakterystyczną cechą jest okrążająca urządzenie metalowa obwódka. W jednym miejscu, na dole telefonu, zachodzi ona na front w postaci blaszki z nazwą serii –. nadając telefonowi wyrazistości. Jak zawsze w przypadku wyglądu, jest to kwestia gustu. Mnie te metalowe wykończenia przypadły do gustu. Podkreślają solidność i nadają czegoś unikatowego. „Plecy” telefonu są gładkie, wykonane z bardzo przyjemnego w dotyku plastiku. Okolice 5-megapikselowej kamery zostały pokryte metalem, co nadało całości spójnego wyglądu. Na dole znajduje się logo spółki Garmin-Asus.

Obraz
© (fot. Garmin-Asus)

Nie trzeba włączać urządzenia by przekonać się, że korzysta z możliwości mobilnego systemu operacyjnego Windows. Widzimy to po ikonce widniejącej na środkowym z trzech dotykowych klawiszy. Po obu stronach tego klawisza znajdziemy przyciski z odpowiednikami zielonej i czerwonej słuchawki –. rozpoczęcie połączenia i zakończenie połączenia (ikony nie są kolorowe, gdyż projektanci przewidzieli design oparty jedynie o kolor czarny i metaliczne wykończenia). Z przodu urządzenia znajduje się jeszcze tylko głośniczek do prowadzenia rozmów.

Na lewym boku znajduje się punkt do montowania uchwytu samochodowego, a także złącze micro-USB do ładowania telefonu i synchronizacji z komputerem. Na prawym boku znajdziemy przyciski kontroli głośności, a także drugą stronę wnęki do uchwytu. Na górze znajduje się wejście jack 3,5 mm na słuchawki lub zestaw słuchawkowy, a także przycisk włączania. U dołu urządzenie posiada natomiast, usytuowany na środku zaczep dla smyczy, a po prawej stronie schowek, z którego możemy wysunąć teleskopowy rysik. Urządzenie można w większości przypadków obsługiwać samymi palcami, chociaż niektóre czynności przebiegają sprawniej z rysikiem.

Co w środku?

W środku znajdziemy procesor Qualcomm 722. taktowany z czętotliwością 600MHz. Jest to procesor stworzony z myślą o masowym rynku smartfonów, a więc nie mamy tutaj do czynienia z wybitną wydajnością. Nie jest to słaby procesor, ale w cenie 1400-1500 zł, jaką przyjdzie nam zapłacić za to urządzenie, oczekiwalibyśmy czegoś mocniejsego. W większości sytuacji procesor radzi sobie poprawnie z wykonywaymi zadaniai nie dostaje tzw. zadyszki. Jeśli chodzi o pamięć RAM, otrzymujemy do dyspozycji 512MB, a do tego 512MB ROMu. Wewnętrzna pamięć dostępna dla użytkownika to 4GB, co jest przyzwoitym wynikiem na początek (pamięć można rozszerzyć poprzez slot kart micro-SD do maksymalnie 32GB).

Smartfon został wyposażony w 3,5-calowy dotykowy ekran o rozdzielczości WVGA (48. x 800 pikseli) działający w technice rezystywnej. Wyświetlacz pozwala na cieszenie się 64 tyś. Kolorów, a wyświetlany przez niego obraz jest jasny, wyrazisty, a kolory bardzo żywe. Również w słońcu ekran pozostawał czytelny.

Na pokładzie nüvifone M10 obecne są moduły Bluetooth 2.0+EDR, WLAN 802.11b+g, a także Qualcomm GPS ze wsparciem dla AGPS. Smartfon pozwala na korzystanie z sieci: HSDPA, UMTS 2100/900, EDGE GPRS GSM 850/900/1800/1900. Pod tylną klapką ukryto sloty na karty micro-SD (do 32GB) oraz SIM, a także baterię litową o pojemności 1500mAh. Ta ostatnia radzi sobie, jak na urządzenie tej klasy, naprawdę nieźle. Pomimo iż zasila 3,5-calowy wyświetlacz potrafi wytrzymać nieco ponad dwa dni (pod warunkiem, że nie używamy długo GPS-a), a przy nieco mniej aktywnym korzystaniu, nawet trzy dni. To bardzo dobry wynik w przypadku nowoczesnego smartfonu, w dodatku „dotykowca”. Większość z nich trzeba ładować codziennie.

Interfejs

Po zajrzeniu w informacje o systemie operacyjnym dowiadujemy się więcej –. urządzenie pracuje na wersji Windows Mobile 6.5.3 Professional. Widokiem, który nas wita jest nakładka stworzona przez producenta. Dzieli się ona na trzy sekcje: na samej górze jest zegar, a także informacje o operatorze, pod tym znajdują się ikony ulubionych aplikacji, a na samym dole trzy duże, stałe ikony – dzwoń, szukaj oraz mapa. Poza tym, na samej górze ekranu wciąż widzimy pasek powiadomień i stanów.

Omówmy trzy stałe ikony, zaczynając od podstawowej funkcji telefonu, czyli dzwonienia. Wyszukiwanie kontaktu, czy wpisywanie numerów jest wygodne, a wszystko przebiega intuicyjnie. Jakość rozmów nie zachwyca, ale na pewno jest lepsza niż przeciętna. Kiedy rozmawiałem przez ten smartfon słyszałem mojego rozmówce głośno i wyraźnie. W tej kwestii nie mam żadnych uwag –. urządzenie po prostu spełnia swoją rolę.

Oznaczona ikoną lupy funkcja pozwala wyszukiwać informacji w oparciu o kilka narzędzi. Możemy, dzięki obecności aplikacji nawigacyjnej, wyszukiwać wartych uwagi miejsc (tzw. „POI”, czyli Point of interest) lub adresów, możemy wykonać wyszukiwanie lokalne, przeszukać internet z pomocą wyszukiwarki Google, a także przeszukać Wikipedię narzędziem WiKiKnow. Ostatnią stałą ikonę, czyli mapę opiszę w kolejnej części.

Jak wcześniej wspomniałem, pomiędzy stałymi ikonami, a informacjami o operatorze znajdują się ikony ulubionych aplikacji. Konkretniej, widzimy dziewięć ikon pierwszej z trzech stron pomiędzy którymi możemy się przełączać. Wybór tych ikon jest całkowicie zależny od użytkownika. Może on za pomocą ikony kosza usunąć jakiś skrót z „pulpitu”, może także dodać nowe skróty spośród zainstalowanych aplikacji lub dowolnie poukładać kolejność już wybranych.

Obraz
© (fot. Garmin-Asus)

Samo wprowadzenie nakładki dla Windowsa było dobrym pomysłem. Akurat temu systemowi jest potrzebne bardziej sensowne rozwiązanie do wyróżniania najważniejszych aplikacji i poruszania się po menu. Szkoda tylko, że zostało to przewidziane jako osobna plansza. Wciskając przycisk z ikoną Windowsa przenosimy się do tradycyjnego menu tego systemu, a wciskając klawisz zakończenia połączenia ukaże nam się nakładka producenta. Dużo bardziej użyteczne byłoby stworzenie jednego menu, aktywowanego jednym przyciskiem, na górze którego znajdowałyby się ikony ulubionych aplikacji, a także najważniejszych czynności, a pod nimi byłaby reszta tradycyjnego menu Windows Mobile znanego z wersji 6.5. Rozwiązanie wybrane przez Garmin-Asus nie jest złe, ale mogłoby być lepsze. Może bowiem przeszkadzać ludziom, którzy lubią posiadać jedno menu, zamiast rozsiania informacji pomiędzy różne jego typy i rodzaje.

Jednym z ważniejszych elementów systemu jest pasek powiadomień i aktualnego stanu urządzenia. Można z niego odczytać nowe SMS-y, sprawdzić naładowanie baterii, połączenie z sieciami, a także to czy GPS jest aktywny czy też nie. Można również przejść na sąsiednią zakładkę „Szukaj”, która jest kolejnym sposobem na użycie wspomnianej wcześniej funkcji wyszukiwania. Pasek jest przydatny, funkcjonalny i –. muszę przyznać - często z niego korzystałem.

Nakładka systemu i sam system działają zarówno w pionowym, jak i poziomym ułożeniu. Procesor Qualcomm 722. z systemem operacyjnym przeważnie radzi sobie dobrze. Chociaż czasami zdarza się, że urządzenie przytnie się lub wręcz zawiesi. Najczęściej dzieje się to podczas obracania obrazu z trybu horyzontalnego na wertykalny lub odwrotnie.

Jedną z większych zalet i równocześnie wad nüvifone M10 jest Windows Mobile. Mobilna wersja tego systemu operacyjnego zdecydowanie przejęła cechy standardowej wersji - oferuje szerokie możliwości i dużą liczbę aplikacji, działa jednak bardzo kapryśnie. Chwilami możemy być zadowoleni z tego w jaki sposób działa na nim równocześnie kilka wymagających aplikacji, a chwilami urządzenie zawiesi się na jednym okienku lub na próbie odblokowania klawiatury.

Pisanie, czyli SMSy i e-maile

To jest funkcja, która dzieli użytkowników smartfonów. Część ludzi piszę ze swoich telefonów dużo –. zarówno SMS-y, e-maile, jak i posty na serwisach społecznościowych. Druga część unika pisania, wybierając raczej głosowe rozmowy.

Sam sposób wprowadzania tekstu, czyli w przypadku nüvifone M1. ekranowa klawiatura, jest dość wygodny, chociaż zdarza się czasem, że ekran zinterpretuje nasze dotknięcie jako inny klawisz niż chcieliśmy (nawet jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni do pisania na dotykowym wyświetlaczu). Dużo lepszą precyzję znajdziemy np. w 3-4-krotnie tańszym Samsungu Avila. Innymi słowy klawiatura jest wśród „dotykowców” średnia – nie wyróżnia się ani na korzyść, ani na niekorzyść. Dałbym jej malutki plusik w tej kwestii.

W Windows Mobile w wersji 6.5.3 Professional sposób prezentacji SMS-ów jest bardzo praktyczny, jednak wyjątkowo mało atrakcyjny wizualnie. SMS-y przeglądamy w formie wątków znanych m.in. z e-maili. Daje to podgląd na wcześniejsze wiadomości zarówno naszego rozmówcy, jak i nasze. Pomaga to unikać sytuacji, gdy nie kojarzymy jakiegoś wcześniejszego wątku czy tematu. Kontekst rozmowy mamy ciągle przed oczami, w postaci przejrzystego archiwum. Gdyby tylko całość wyglądała jakoś ładniej.

Kiedy zajmujemy się w smartfonie czymś innym i akurat dostaniemy SMS-a, zostaniemy o tym poinformowani czytelnym pop-upem, co zostało do nas napisane i przez kogo. Niby mała rzecz, a cieszy.

Obraz
© (fot. Garmin-Asus)

Multimedia

Jeśli chodzi o multimedia, to smartfon na pewno dla wielu osób traci na atrakcyjności ze względu na brak wsparcia dla wideo - niezwykle popularnego - formatu Xvid/Divx. Windows Media Player odtworzy wideo w formacie WMV, przykładowo MPEG. Na jasnym wyświetlaczu nüvifone M1. wideo i zdjęcia wyglądają ładnie. 3,5-cala to rozmiar wystarczający by nudząc się w poczekalni lub pociągu obejrzeć jakieś teledyski czy filmy.

5-megapikselowy aparat użyty w nüvifone M1. robi zdjęcia raczej średniej jakości - wyglądają dość wyraźnie, natężenie kolorów jest nie najgorsze, ale na tle wielu innych smartfonów w tej cenie (a nawet niższej) wypada on raczej średnio. No może z małym plusem. Zdjęcia miewają zakłócenia, a także drobne „ziarno”. Owe defekty są lekko widoczne już na telefonie, jednak stają się mocno wyraźne po zgraniu ich na komputer. Wykonane zdjęcia są zapisywane w formacie .jpg. Model ten niestety nie posiada lampy błyskowej.

Aparat pozwoli także na nagrywanie filmów wideo w rozdzielczości VGA (64. x 480) i prędkością 24 klatek na sekundę. Filmy nagrywane są w formacie .mp4. I tu muszę przyznać, że zaskoczyła mnie jakość nagrań wykonanych w nocy, np. w samochodze, jedynie przy światłach miasta wpadających przez przednią szybę.

Jedną z funkcji, której większość ludzi oczekuje od swojego smartfonu jest słuchanie muzyki. Ważna jest jakość odtwarzania, ważna jest wygoda nawigowania, a dla niektórych także rodzaje wspieranych formatów. Formaty, które nie są smartfonowi straszne to mp3, WMA, 3gp i AAC. Urządzenie odtwarza muzykę w bardzo przyzwoitej jakości, zarówno z wbudowanego głośniczka, jak i poprzez dołączone do zestawu słuchawki. Dużym plusem jest coraz częściej stosowany w telefonach jack 3,5 mm pozwalający na podłączenie dowolnych słuchawek. Dzięki temu, można słuchać muzyki ze słuchawek lepszych niż dołączane fabrycznie lub bezproblemowo podłączyć do większości głośników.

Internet i aplikacje

Przeglądanie internetu jest jedną z kluczowych funkcji smartfonów. Jak sprawdza się w tym zadaniu nüvifone M10. Całkiem przyzwoicie. Urządzenie jest wielozadaniowe, także możemy przeglądać sieć, a w razie konieczności przerwać to, zrobić coś innego i wrócić do otwartej strony. Kiedy dłużej przytrzyma się przycisk z ikoną Windows wywołane zostanie zarządzanie uruchomionymi zadaniami. Pozwoli to nam zapanować nad uruchomionymi aplikacjami i swobodnie się pomiędzy nimi poruszać. Jeśli chodzi o samo przełączanie się, sprawa jest dość wygodna. Jednak przyznam szczerze, że nie do końca intuicyjny jest dla mnie sposób w jakim zamyka się w tym systemie aplikacje. Bardzo często, gdy zaglądałem do otwartych aplikacji okazywało się, że znajdowały się tam programy, które - jak byłem przekonany – już zamknąłem. Śmiesznym niedopatrzeniem był także komunikat, który otrzymywałem, gdy wybierałem opcje zamknięcia wszystkich pracujących programów. Pomimo iż cały system był spolszczony w tym momencie otrzymywałem komunikat
„Zakończyć wszystkie aplikacje?” i dwie opcje do wyboru - „Ja” oraz „Nee”. Ktoś przegapił to podczas tłumaczenia i pozostawił niderlandzkie odpowiedzi.

Domyślną przeglądarką Windows Mobile jest oczywiście mobilna wersja Internet Explorera (IE6), który –. zupełnie jak jej desktopowy odpowiednik – jest bardzo słaby. Przeglądane strony często „rozjeżdżają się”, poszczególne elementy przesuwają się lub w jakiś inny sposób źle wyświetlają. Na szczęście można ze sklepu Windows Marketplace darmowo pobrać przeglądarkę Skyfire, która jest naprawdę porządną alternatywą wobec IE. Skyfire jest szybka, intuicyjna, poprawnie wyświetla strony i radzi sobie z Flashem. Dla niektórych osób minusem może być brak polskiego języka nawigacji w tej przeglądarce. Oprócz tego, możemy także skorzystać z przeglądarek innych producentów np. Opery czy Safari.
Skoro jesteśmy już przy sklepie... Dostępne są w nim takie pozycje, jak mobilna aplikacje społeczności Blip.pl, Twittera, MySpace, ostatnio zdobywającego popularność Foursquare czy popularnego serwisu Demotywatory. Znajdziemy tam również widgety pogodowe, narzędzia Windows Live, a także specjalne programy zmieniające interfejs urządzenia. Jednak liczba aplikacji w sklepie Microsoftu, Windows Marketplace jest w porównaniu do sklepów konkurencji (jak AppStore czy Adroid Market) wyjątkowo mała. Szczególnie w katalogu dla Polski. Wcześniej byłby to ogromny powód do niedecydowania się na telefon z mobilnym Windowsem, jednak od kiedy Microsoft udostępnił Polakom katalogi innych krajów (szczególnie USA) lista dostępnych aplikacji stała się nieco mniej uboga.

Telefon otrzymujemy z zainstalowanymi kilkoma aplikacjami, a wśród nich m.in. mobilna wersja Microsoft Office, aplikacja do wygodnej obsługi serwisu Facebook, narzędzie do obsługi internetowego albumu zdjęć Picasa, oglądania filmów z serwisu YouTube czy zbiór biznesowych newsów z serwisu MSN Money. Poza tym otrzymujemy aplikacje, która umożliwi instalowanie kolejnych pozycji z Windows Marketplace. Szkoda tylko, że jest ich tak mało.

nüvifone M10 jako nawigacja

Jeżeli chodzi o mapy obecne na pokładzie nüvifone M10. wszystko zależy od tego jaką opinie ma się o mapach znanych z nawigacji Garmina, są to bowiem te same mapy. Przez kilka dni testowałem je na terenie Trójmiasta i nie natknąłem się na żadne błędy czy duże przekłamania. Nawigacja poprawnie wskazywała moje położenie, a proponowane przez nią trasy okazywały się być bardzo trafne. Żeby jednak tak naprawdę przekonać się o niezawodności nawigacji, trzeba by spędzić z nią więcej czasu najlepiej w obcych miastach. Na podstawie dwutygodniowego testowania w Trójmieście mogę wydać dobrą opinie funkcji nawigacyjnej nüvifone M10. Interfejs map jest dość dobry - całość jest dość logiczna, jednak nie w pełni intuicyjna (zdarzyło mi się kilka razy nie bardzo rozumieć, co muszę kliknąć żeby uruchomić pożądany tryb czy opcję). Mapy wyglądają dobrze i czytelnie, a ich kolory zmieniają się pod względem pory dnia.

Obraz
© (fot. Garmin-Asus)

Sam chwyt do samochodowy dołączony do testowego modelu był estetyczny, posiadał przyssawkę, która zasysała bardzo mocno - utrzymując urządzenie stabilnie i dając możliwość wygodnego nawigowania. Regulowanie mocowania przebiegało z odpowiednim oporem, ale nie topornie. Umieszczanie i wyciąganie urządzenia z mocowania było wygodne i sprawne. Konstrukcja była przemyślana, a złącze micro-USB znajdowało się na lewym boku smartfonu, w taki sposób, że gdy ten był umieszczony poziomo w uchwycie, złącze znajdowało się od dołu. Ułatwiało to podłączenie urządzenia do samochodowej ładowarki. Korzystanie z funkcji GPS i aplikacji nawigacyjnej eksploatuje zasoby baterii bardzo szybko. Warto korzystać z ładowarki samochodowej podczas jazdy, tak by wysiadając mieć w pełni naładowany telefon. Niestety, nüvifone M10 nie jest sprzedawany w zestawie z uchwytem samochodowym. To akcesorium trzeba sobie
dokupić.

Podsumowanie

Nie do końca rozumiem bardzo częste porównywanie nüvifone M1. do HTC HD2, w którym dowiaduję się, że dziecko tajwańskiego HTC jest znacząco lepsze itd. Celem nüvifone M10 nie było konkurowanie z HTC HD2, urządzenia te zostały powołane w zupełnie innym celu. HD2, za sprawą m.in. potężnego, 1GHz-owego procesora Snapdragon czy ogromnego, 4,2-calowego wyświetlacza, miał walczyć o miano high-endowego smartfonu - króla mobilnej, cyfrowej rozrywki. Celem nüvifone M10 było, z kolei, zaoferowanie jednego urządzenia, które równocześnie będzie smartfonem i nawigacją. Moim zdaniem zostało to osiągnięte.

Do zalet nüvifone M1. należy przyzwoity stosunek ceny do otrzymywanego sprzętu, długa jak na ten typ urządzenia żywotność baterii, naprawdę bardzo dobre wykonanie, pakiet nawigacyjny z pierwszej ligi, możliwości, które daje Windows Mobile, a także dość oryginalny wygląd. Za smartfonem przemawiają także klawiatura ekranowa, nie najgorsze możliwości multimedialne, 4 gigabajty wewnętrznej pamięci czy obecność kilku ciekawych aplikacji do pobrania. Minusami są sporadyczne zacinanie się, a także kilkukrotne zawieszenie się urządzenia. Również fakt, iż uchwyt samochodowy nie jest sprzedawany w zestawie jest minusem. Przy tej cenie mógł się znaleźć w zestawie. Niektórym osobom będzie również brakowało wsparcia dla filmów w formatach Xvid/Divx. Sporym minusem jest bardzo słabe wyposażenie sklepu platformy Windows Mobile, co znacząco upośledza potencjał, jaki posiada ten system.

Cena urządzenia plasuje się w granicach 1400-150. zł, co jest mniej więcej 500-600 zł poniżej poziomu najlepszych smartfonów. Tym, którzy szukają urządzenia 2 w 1 – nawigacji i smartfonu śmiało mogę polecić nüvifone M10. Pozwoli on dojechać lub dojść do celu w obcym mieście, być w stałym kontakcie z ludźmi (zarówno telefonicznie, jak i za pomocą e-maili czy serwisów społecznościowych), a także przyjemnie przejrzeć ulubione strony internetowe. Wszystko to pracując na dającym szerokie możliwości systemie Windows Mobile, będąc zasilanym przez bardzo sprawną – jak na ten typ smartfonu – baterię. Kiedy nie potrzebujesz funkcji nawigacyjnych, atrakcyjność urządzenia nieco spada, jednak i wtedy jest do dobra propozycja dla kogoś, kto chce kupić porządny smartfon, wydając mniej niż 2. tyś złotych.

_ (Michał Nowakowski) _

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)