Irlandzkie centrum obliczeniowe Microsoftu chłodzone świeżym powietrzem

Irlandzkie centrum obliczeniowe Microsoftu chłodzone świeżym powietrzem

Irlandzkie centrum obliczeniowe Microsoftu chłodzone świeżym powietrzem
Źródło zdjęć: © IDG.pl
30.09.2009 16:19, aktualizacja: 30.09.2009 16:56

W strefie przemysłowej Grange Castle na zachód od irlandzkiej stolicy Dublina Microsoft już od 2007 roku buduje i wyposaża nowe centrum obliczeniowe o użytkowej powierzchni 303 000 stóp kwadratowych (około 2,8 hektara), które ma wykorzystywać energię w szczególnie wydajny sposób: dzięki stosunkowo wysokiej temperaturze powietrza w pomieszczeniach (wynoszącej ok. 35 stopni Celsjusza) przy stosunkowo niskich przeciętnych temperaturach powietrza atmosferycznego w Irlandii firma chce co najmniej przez 95 procent czasu funkcjonowania centrum radzić sobie bez sztucznego schładzania.

Irlandzkie centrum obliczeniowe Microsoftu będzie używane np. przez wyszukiwarkę Bing, ale też przez Windows Live, usługi w chmurze albo na potrzeby usług software'owych (SaaS). Centrum działa od lata, a jutro (tj. 3. września) ma zostać oficjalnie zainaugurowane; zainstalowane tam do tej pory serwery zamieniają w ciepło prąd o mocy 5,4 megawata. Centrum obliczeniowe warte 500 milionów dolarów, które według Microsoftu stanowi jeden z największych projektów budowlanych na terenie Irlandii w ciągu minionych dwunastu miesięcy, ma docelowo zużywać do 22,2 megawatów.

Obraz
© (fot. IDG.pl)

Arne Josefsberg, który w dziale Microsoftu Global Foundation Services pełni funkcję prezesa usług infrastrukturalnych (General Manager of Infrastructure Services), stwierdza w blogu, że w irlandzkim centrum przedsiębiorstwu z Redmond udało się osiągnąć największą wydajność energetyczną przy jednoczesnym spełnieniu zapisów w kodeksie Code of Conduct for Data Centres obowiązującego w UE.

Według szacunków firmy Gartner z roku 200. technologie informacyjne i telekomunikacyjne odpowiadają już za 2 procent światowego zużycia energii; przy czym współczynnik ten (na razie) wzrasta. Operatorzy wielkich centrów obliczeniowych, do których poza firmami z innych branż należą przede wszystkim telekomy i koncerny takie jak Google, Microsoft, Apple, Yahoo!, a także dostawcy łączy internetowych, usiłują zminimalizować koszty działania takich centrów. W tym celu (oprócz taniej energii z elektrowni atomowych albo wodnych) stosuje się także szczególnie energooszczędne konstrukcje. Oprócz stosowania wyjątkowo oszczędnego sprzętu serwerowego i systemów przechowywania cechujących się niewielkim poborem mocy dobrym rozwiązaniem są także zoptymalizowane systemy chłodzenia. Już od wielu lat popularną metodą jest budowanie w pomieszczeniach serwerowni podwójnej podłogi, przez którą schłodzone powietrze jest kierowane do poszczególnych szaf (rack). Zimne powietrze pochodzi z ustawionych w każdym pomieszczeniu
urządzeń CRAC (Computer Room Air Conditioners), które albo mają instalacje schładzające, albo też są zasilane przez centralną instalację zimnej wody.

Ostatnio coraz częściej stosuje się np. drzwi szaf rack z chłodzeniem za pomocą płynów, urządzenia chłodnicze In-Row, które precyzyjnie ochładzają stojące obok siebie szafy rack albo też –. nieco rzadziej – bezpośrednie chłodzenie wodą komponentów serwerów. Powszechne jest także precyzyjne oddzielanie stref albo korytarzy pomiędzy rzędami racków (Cold-/Hot-Aisle-Containment). Energię można oszczędzać także przez ponowne wykorzystywanie ciepła produkowanego przez centra obliczeniowe, jak również przez szczególnie bezstratną transformację i rozdzielanie napięcia prądu zaopatrującego serwery.

Dużo wielkich, zbudowanych w ostatnich latach centrów obliczeniowych na potrzeby odprowadzania ciepła wykorzystuje wodę z najbliższego otoczenia, aczkolwiek w tym celu potrzebne są znaczne ilości cieczy –. dlatego wykorzystuje się także z grubsza oczyszczone ścieki przemysłowe. Ale w odpowiednich strefach klimatycznych chłodzenie za pomocą powietrza atmosferycznego jest bardzo obiecujące. W tym przypadku jednak temperatura powietrza chłodzącego musi przekraczać temperaturę powietrza w otoczeniu. Niezbędne są także środki do regulacji wilgotności powietrza, aby z jednej strony zapobiegać korozji (zbyt wysoka wilgotność), z drugiej zaś unikać wyładowań elektrycznych w powietrzu (zbyt suche).

Wielu producentów serwerów i komponentów dla centrów obliczeniowych pracuje nad tym, aby dostosować urządzenia do wyższych temperatur powietrza chłodzącego i otoczenia. Większość współczesnych serwerów jest tworzona z myślą o maksymalnej temperaturze powietrza z otoczenia wynoszącej 35 stopni Celsjusza, w systemach przechowywania z wieloma dyskami twardymi powietrze chłodzące ma nawet mniej niż 20 stopni. Szafy Rackable/SGI pozwalają teraz, np. w systemach CloudRack C2, na pracę w temperaturze do 40 stopni Celsjusza.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)