Czołgi zdobyczne oraz pomoc Zachodu. Przewyższa straty Ukraińców

Wojna w Ukrainie w ostatnich miesiącach znacznie lepiej wygląda dla Ukraińców niż dla Rosjan. Warto jednak zaznaczyć, że Ukraińcy nie osiągnęli wyzwolenia Chersonia czy sporej części wschodu Ukrainy bez strat. Te jednak zostały jednak pokryte przez maszyny zdobyczne oraz przez dostawy z Zachodu. Przedstawiamy najciekawsze przypadki.

Oddany przez Polskę T-72M1R z dołożonymi przez Ukraińców kostkami pancerza ERA.
Oddany przez Polskę T-72M1R z dołożonymi przez Ukraińców kostkami pancerza ERA.
Źródło zdjęć: © Twitter | Ukraine Weapons Tracker
Przemysław Juraszek

Wedle listy prowadzonej przez analityków grupy Oryxspioenkop Ukraina straciła przynajmniej 453 czołgi. Mowa tutaj o stratach, które są potwierdzone zdjęciami, toteż realna liczba może być wyższa. 269 czołgów zostało zniszczonych, 16 opuszczonych, a 144 przejętych przez Rosjan lub milicje republik ludowych z Donbasu.

Najwięcej wizualnie potwierdzonych strat stanowią czołgi T-64BW (198), które są starą bazową konstrukcją z lat 80. XX wieku z fabrycznie zamontowanym pancerzem reaktywnym Kontakt-1. Te nie stanowią ochrony przed czymkolwiek innym niż bardzo stare systemy przeciwpancerne pokroju np. granatników RPG-7.

Drugim najliczniej traconym czołgiem był T-64BW w wersji zmodernizowanej od 2017 roku (58), gdzie działonowy otrzymał celownik termowizyjny, dodano kostki pancerza reaktywnego Nóż czy system GPS i poprawioną łączność. Dalej mamy dostarczone przez państwa Zachodu czołgi T-72M (40), T-80BW (39) i inne konstrukcje. Co ciekawe nowsze T-64BM/2 mają bardzo małe straty i jak dotąd nie został zniszczony żaden z sześciu T-84 Opłot.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomoc Zachodu i rosyjskie czołgi ratuje sytuację

Są to bolesne straty, ale Ukraińcy zdołali pozyskać na Rosjanach aż 546 czołgów, które później w zależności od stanu zostały przyjęte do uzbrojenia Sił Zbrojny Ukrainy (SZU) jak np. najnowsze rosyjskie czołgi T-90A/M, T-80BWM, T-72B3/M lub służą jako źródło części zamiennych.

Z kolei w przypadku dostaw z Zachodu lub z innych egzotycznych kierunków to dotychczas najliczniej trafiały do Ukrainy czołgi z rodziny T-72. Polska wysłała ponad 200 czołgów T-72, a ponad 100 sztuk podarowały Czechy (z własnych zapasów, zbiórek publicznych lub sztuki zakupione i odnowione za pieniądze USA i Holandii). Dalej mamy m.in. Maroko, a Słowenia przekazała swoje mocno zmodyfikowane czołgi M-55S.

Do Ukrainy trafiły też nowsze konstrukcje typu polskich PT-91 Twardy, a w ostatnich tygodniach skrystalizowały się decyzje o przekazaniu czołgów Challenger 2, M1A2 Abrams oraz Leopard 2 z Europy bądź Kanady. To jeszcze nie koniec, ponieważ do tego grona może wkrótce dołączyć Francja z czołgami Leclerc. Warto jednak zaznaczyć, że zanim one trafią na front, to minie jeszcze parę miesięcy.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie