M1A1 Abrams, Leopard 2A4 i T-72M. Czym różnią się czołgi, które mogą trafić do Ukrainy?

M1A1 Abrams, Leopard 2A4 i T‑72M. Czym różnią się czołgi, które mogą trafić do Ukrainy?

Polska przekazała Ukrainie m.in. czołgi PT-91 Twardy
Polska przekazała Ukrainie m.in. czołgi PT-91 Twardy
Źródło zdjęć: © Ukrinform
Łukasz Michalik
25.01.2023 13:08, aktualizacja: 28.01.2023 18:15

Przekazanie Ukrainie zachodnich czołgów podstawowych staje się faktem. Oznacza to, że ukraińskie siły zbrojne zostaną wsparte nie tylko różnymi wariantami T-72, ale także - co dzisiaj ogłosiły Niemcy - Leopardami 2. Z kolei administracja prezydenta USA Joe Bidena podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie 31 czołgów Abrams. Czym różnią się te maszyny?

T-72

Pierwszymi czołgami, które trafiły wraz z inną pomocą do Ukrainy, były T-72. Około 300 (w zależności od źródeł 280-310) czołgów przekazała Polska, a około 40 Czechy. Były to czołgi w różnych wersjach (T-72M/M1/M1R, a także PT-91 Twardy), oferujące różne możliwości i różną wartość bojową. Cechą wspólną wszystkich pojazdów jest uzbrojenie – gładkolufowa armata 2A46(M) kalibru 125 mm.

Za najbardziej wartościowe należy uznać czołgi PT-91 Twardy i zmodernizowane w Polsce T-72M1R. Czołgi te otrzymały serię drobnych poprawek, jak dodatkowy system rozruchu, kosze na wyposażenie czy modyfikację, ułatwiającą pokonywanie przeszkód wodnych. Kluczową zmianą jest jednak zastosowanie w nich nowoczesnych systemów łączności, a przede wszystkim wyposażenia optoelektronicznego – w tym kamery termowizyjnej III generacji KLW-1 Asteria.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzięki tym zmianom załoga T-72M1R widzi w nocy dalej i wyraźniej niż załogi nawet znacznie nowszych, rosyjskich czołgów. Słabością przekazanych Ukrainie T-72 był natomiast słaby pancerze, co Ukraińcy częściowo zniwelowali, montując na otrzymanych czołgach kostki pancerza reaktywnego.

Dodatkowo Ukraina ma niebawem otrzymać 40 T-72B, przekazanych przez Maroko. W porównaniu z polskimi i czeskimi czołgami, wariant z Maroka (kupiony od Białorusi) ma bardziej odporny, warstwowy pancerz, wzmocniony dodatkowo przez pancerz reaktywny NERA (non-energetic reactive armor) i zmodyfikowaną armatę, pozwalającą na wystrzeliwanie przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M119 Swir.

Porównanie czołgów w wersjach, które mogą trafić do Ukrainy
Porównanie czołgów w wersjach, które mogą trafić do Ukrainy© Wirtualna Polska

Leopard 2A4

Od momentu opracowania prototypu, czyli od 1978 roku, czołg ten doczekał się licznych wersji rozwojowych. Która z nich może zostać przekazana Ukrainie? Poza 14 czołgami Leopard 2A6, które Niemcy przekażą z zapasów Bundeswehry, najbardziej prawdopodobne wydaje się przekazanie przez inne kraje Leopardów 2 w najstarszej z dostępnych, a zarazem najliczniej produkowanej i eksportowanej wersji, czyli Leopard2 A4.

Czołgami w tym wariancie – obok nowszych Leopard 2A5 i zmodernizowanych Leopard 2PL – dysponuje m.in. Polska.

Leopard 2A4 reprezentuje poziom technologii sprzed 30 lat. To szczytowy etap rozwoju czołgu z okresu zimnej wojny. Maszyny te są wyposażone w automatyczny system przeciwpożarowy, a kluczową zmianą – w porównaniu z wcześniejszymi wersjami – jest zastosowanie cyfrowego systemu kontroli ognia. Wzmocnieniu uległo także opancerzenie wieży, gdzie zastosowano stopy z wykorzystaniem m.in. niklu, tytanu i wolframu.

Kolejna, również możliwa do przekazania wersja czołgu - Leopard2A5 – jest pod względem technologii znacznie wyższą półką. Nowsze czołgi mają wzmocniony pancerz wieży (co przekłada się na inny kształt), zmodernizowany system kierowania ogniem, a także nowy, elektryczny napęd armaty i wieży.

M1A1 Abrams

Podobnie jak w przypadku Leopardów 2, również i amerykańska pomoc będzie obejmować najstarsze dostępne obecnie czołgi Abrams. W grę wchodzą warianty M1A1 SA lub M1A1 FEP. Ten ostatni to czołgi, wycofane przez Korpus Piechoty Morskiej, z których 116 kupiła Polska.

Czołgi w wariancie M1A1 SA (Situational Awareness) to przykład jednego z dwóch pakietów modernizacyjnych, którymi objęto maszyny US Army. Abramsy w tym wariancie mają m.in. termowizję 2. generacji, system zarządzania polem walki FBCB2 (Force XXI Battle Command Brigade & Below) czy rozwiązanie o nazwie Blue Force Tracking, pozwalające na łatwiejszą orientację podczas walki dzięki możliwości wyróżniania pojazdów własnych i przeciwnika za pomocą znaczników.

Zmiany dotyczą także drobniejszych usprawnień, jak np. zewnętrzny telefon, dzięki któremu załoga może porozumiewać się z żołnierzami pozostającymi na zewnątrz pojazdu, czy stabilizacja systemu obserwacyjnego dowódcy.

Spośród czołgów, które mogą zostać przekazane Ukrainie, to właśnie Abramsy reprezentują obecnie najwyższy poziom technologii choć nie dotyczy to termowizji - najlepszą mają bowiem zmodernizowane przez Polskę T-72 M1R. W przeciwieństwie do starych T-72 czy Leopardów 2A4, czołgi M1A1 SA – choć nie są najnowocześniejszym wariantem Abramsa – były jednak niedawno modernizowane i mogą zostać pozyskane z zapasów Gwardii Narodowej.

Wyzwanie dla logistyki

Warto przy tym zaznaczyć, że deklarowana przez kraje Zachodu pomoc dla Ukrainy może – podobnie jak w przypadku artylerii 155 mm – oznaczać dla niej bardzo poważne wyzwania związane z logistyką. Zwłaszcza, że przekazanie własnych czołgów rozważa także Wielka Brytania.

W rezultacie może dojść do sytuacji, gdzie Ukraina otrzyma kilkanaście Challengerów 2, kilkadziesiąt Abramsów i – w optymistycznym wariancie – około 100 Leopardów 2 w dwóch wersjach.

Maszyny te będzie łączyć kaliber armaty – 120 mm, ale wspólna amunicja będzie miała zastosowanie tylko w Abramsach i Leopardach 2 z armatami gładkolufowymi, bo bruzdowane lufy Challengerów 2 wymusiły na Brytyjczykach samodzielne rozwijanie własnej amunicji czołgowej.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie