Niezwykłe czołgi T‑72B3 w Ukrainie. To egzemplarze z biathlonu czołgowego
Rosja jest coraz bardziej zdesperowana, więc na front trafia wszystko, co ma jakąkolwiek wartość bojową. Nieoszczędzane są nawet maszyny okolicznościowe, które są rozdysponowywane dla zagranicznych drużyn uczestniczących w słynnym biathlonie czołgowym.
23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 12:00
Ukraińcy w obwodzie donieckim zdołali zniszczyć dwie sztuki oraz przejąć jeden biathlonowy T-72B3. Te wersje pochodzą z 2014 roku oraz można je odróżnić od reszty czołgów T-72B3 po panoramicznym celowniku dowódcy PK-PAN występującym dopiero od 2016 roku na czołgach T-72B3M.
Na ostatnim biathlonie czołgowym, o czym pisał Adam Gaafar, drużyna z Zimbabwe miała z tymi czołgami dużo problemów. Z jednej strony mógł to być brak wyszkolenia, ale z drugiej - awaria automatu ładowania była już raczej spowodowana słabym stanem technicznym czołgu.
T-72B3 - stary T-72B z francuską termowizją
Czołgi T-72B3 zaczęły się pojawiać od 2011 roku, a program modernizacyjny obejmował dostosowanie automatu ładowania do nowszych, dłuższych pocisków, zastosowanie nowej armaty 2A45M-5 wraz z lepszą stabilizacją oraz drastyczną poprawę optoelektroniki. Zastosowany w czołgach system kierowania ogniem Sosna-U wykorzystuje nowoczesną kamerę termowizyjną III generacji Catherine-FC pochodzącą od Thalesa.
Reszta, czyli sinik, bądź pancerz reaktywny, pozostały w zasadzie nienaruszone poza zmianą w części przypadków kostek ERA Kontakt-1 na Kontakt-5. Warto też zaznaczyć, ze czołgi T-72B3 powstawały poprzez przebudowę starszych egzemplarzy T-72B, a odcięcie od zachodnich komponentów spowodowało utratę przez Rosję możliwości ich produkcji.
Przestój może trwać miesiące bądź lata, ale pod warunkiem, że uda się pozyskać alternatywy komponentów np. z Chin oraz przeprojektować pod ich zabudowę konstrukcję czołgu.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski