Są sojusznikiem Rosji. Właśnie pokazali nową broń
Irańska armia przyjęła do służby drona Hadid-110. To nowy odrzutowy bezzałogowiec typu kamikadze, który ma niską wykrywalność i służy do ataków na cenne cele – podaje Tehran Times.
Hadid-110, określany również jako "Dalahu", to amunicja krążąca opartą na płatowcu o obniżonej wykrywalności (stealth). Bezzałogowiec na łamane powierzchnie kadłuba, które mają redukować skuteczny przekrój radarowy i ułatwiać przełamanie nowoczesnej ochrony przeciwlotniczej.
Nowy bezzałogowiec w Iranie
Bezzałogowiec wykorzystuje silnik odrzutowy, co skraca czas dolotu i zawęża okno reakcji dla obrony przeciwlotniczej. Start odbywa się z naziemnej rampy z użyciem rakietowego dopalacza na paliwo stałe. Dzięki temu nie są potrzebne pasy startowe ani stała infrastruktura, co – jak piszą irańskie źródła – zwiększa elastyczność i przeżywalność w działaniach asymetrycznych.
Według otwartych danych technicznych przytaczanych przez ukraiński serwis Militarnyi, miniaturowy silnik odrzutowy pozwala osiągnąć prędkość przelotową do 510 km/h. Zasięg ma wynosić ok. 350 km, a pułap praktyczny sięgać ok. 9,2 km.
Doniesienia wskazują, że Hadid-110 przenosi głowicę bojową o masie ok. 30 kg i może pozostawać w powietrzu do jednej godziny. Te parametry kwalifikują maszynę jako taktyczny bezzałogowiec uderzeniowy, zoptymalizowany do jednorazowych uderzeń na baterie ochrony przeciwlotniczej, radary, stanowiska dowodzenia i infrastrukturę krytyczną.
Irańskie media sugerują, że konfiguracja z rampą startową ma to utrudniać przeciwnikowi wykrycie i utrzymanie trwałej przewagi, a operatorom pozwalać na szybkie przygotowanie kolejnych wystrzeleń z różnych lokalizacji.