Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Honeycomb

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Honeycomb

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Honeycomb
04.02.2011 09:17, aktualizacja: 04.02.2011 10:08

Google oficjalnie zaprezentował swojego najnowsze dokonanie - Androida 3.0 Honeycomb. Czy mają się czym chwalić? Przedstawiamy przewodnik po nowym systemie Google'a. W natłoku różnych informacji na temat nowego systemu można się porządnie zgubić. Co jest takiego ciekawego w nowej wersji Androida?

Największą zmianą jest oczywiście zaprojektowanie systemu pod potrzeby tabletów. Kompletnie zmieniony design interfejsu ma na celu ułatwienie korzystania z typowo tabletowych funkcji. Zmiany dotknęły: pasku powiadomień, przełączania pomiędzy aplikacjami, wyglądu ikon i widżetów, a także wbudowanych aplikacji. Dodano ładne efekty 3. (m.in. w aplikacji YouTube). Google zapowiada koniec z otwieraniem aplikacji w celu ich kontrolowania, teraz, żeby przełączyć piosenkę wystarczy przywołać pasek powiadomień. Pasek akcji - większość głównych funkcji aplikacji w jednym miejscu. Tak wyglądają poszczególne nowości:

Przełączanie pomiędzy uruchomionymi aplikacjami, nowe ikony

Obraz

Efekty 3D w YouTube

Obraz

Pasek powiadomień

Obraz

Pasek akcji

Obraz

Androida 3.0 uruchomimy póki co na dwóch urządzeniach: Motoroli Xoom i LG G-Slate, możliwe, że Toshiba także wejdzie na rynek z tabletem z Honeycomb. Oba urządzenia są wyposażone w potężne, dwurdzeniowe procesory, chociaż Google zarzeka się, że do obsługi Plastra Miodu dwa rdzenie nie będą potrzebne. Jak prezentują się zmiany w programach? W końcu zobaczymy osobę, z którą rozmawiamy przez Google Talk. Gmail został podzielony na dwie części: listę maili i ich podgląd. YouTube otrzymał nowy wygląd. Kamera także, a ponadto wyposażono ją w programową stabilizację obrazu, więc koniec z rozmazanymi zdjęciami (mój HTC Hero słabo sobie z nimi radzi). Możemy się spodziewać wysypu aplikacji przystosowanych wyłącznie do tabletów, jak np. aplikacja od CNN. Karty! Tak, w końcu karty w androidowej przeglądarce. Idea przyświecająca nowemu systemowi to podział aplikacji na "fragmenty". Dzięki temu w jednej części
programu przewijamy listę maili, a z drugiej czytamy np. przepis kulinarny od znajomego. I jeszcze trochę zdjęć:

Aplikacja od CNN

Obraz

Gmail

Obraz

Google Talk

Obraz

Aparat

Obraz

Coś, czego Androidowi jeszcze się nie udało, szybkość iGadżetów, zostało w końcu osiągnięte. Według użytkowników czas reakcji i ogólna szybkość systemu jest zaskakująca, jak na system od Google. Koniec z zawiechami czy zwalnianiem. Cóż, dwa rdzenie robią swoje.

Jeśli brakuje wam Flasha w iPadzie, to Plaster Miodu będzie dla was idealny. Pełna obsługa Flasha w wersji 10.1 pozwoli wam na korzystanie ze stron WWW w pełnej okazałości (łącznie z reklamami, co już nie jest takie świetne).

Jeśli będziecie korzystać z tabletu z Honeycombem i komórki z dowolnym Androidem, to zawartość tabletu zostanie zsynchronizowana z telefonem, przynajmniej pod kątem zainstalowanych aplikacji. Z poziomu aplikacji będziemy mogli dokonywać zakupów. Do czego się to nam przyda? Powiedzmy, że korzystamy z programu do czytania gazet. Bez wychodzenia z aplikacji kupimy nowy numer magazynu lub dziennika. Prosto i bez pośredniczących aplikacji.

W nowej wersji systemu widżety będą pełnić ogromną rolę. Zostały zaprojektowane w taki sposób, żeby ograniczyć otwieranie aplikacji do minimum (przełożenie na oszczędność energii?). Większość powiadomień i opcji obsłużymy z poziomu pulpitu i widżetów. Otwarte aplikacje będą mogły powiadamiać nas o ważnych wydarzenia w dymkach z prawej strony ekranu, tak jak w Windowsie.

Najwidoczniej Google postanowił zastąpić komputery i laptopy tabletami. Wszystkie nowe funkcje rozwiązują mnóstwo problemów z Androidem, które przeszkadzały w pełnym korzystaniu z dobrodziejstw Internetu. Z nowym systemem wygodnie przejrzymy ulubione strony Internetowe (karty), obejrzymy film w dobrej jakości (do 1080p), nawet na telewizorze (wyjścia HDMI w Xoomie i G-Slate), przeczytamy książkę (Google Books), odpiszemy wygodnie na maila (olbrzymia, ulepszona klawiatura ekranowa i nowy Gmail). Czego w Honeycombie nie można lubić? I jeszcze parę filmików dla fanatyków nowego systemu lub dla zastanawiających się nad iPadem/iPadem 2. Konkurent właśnie przybył.

wydanie internetowe www.gizmodo.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)