UE chce sankcji prawnych za zachęcanie do naruszania prawa autorskiego

UE chce sankcji prawnych za zachęcanie do naruszania prawa autorskiego

UE chce sankcji prawnych za zachęcanie do naruszania prawa autorskiego
23.03.2010 15:02

Amerykańska organizacja obywatelska Knowledge Ecology International (KEI) opublikowała zestaw postulatów Unii Europejskiej dotyczących antypirackiej konwencji ACTA. Według dokumentu Bruksela proponuje wprowadzenie zapisów karnych także w przypadku "zachęcania i pomocy" w naruszaniu praw do własności intelektualnej na skalę przemysłową. Tego rodzaju kryminalizacja miałaby wchodzić w grę w przypadku świadomych naruszeń praw do marek, praw autorskich albo w razie łamania praw pokrewnych.

Amerykańska organizacja obywatelska Knowledge Ecology International (KEI) opublikowała zestaw postulatów Unii Europejskiej dotyczących antypirackiej konwencji ACTA. Według dokumentu Bruksela proponuje wprowadzenie zapisów karnych także w przypadku "zachęcania i pomocy" w naruszaniu praw do własności intelektualnej na skalę przemysłową. Tego rodzaju kryminalizacja miałaby wchodzić w grę w przypadku świadomych naruszeń praw do marek, praw autorskich albo w razie łamania praw pokrewnych.

Wbrew wielokrotnie składanym deklaracjom Komisji Europejskiej konwencja ACTA w razie powodzenia inicjatywy UE wykraczałaby poza obszar prawa wspólnotowego. Wprawdzie w 2006 roku władze w Brukseli podjęły nową próbę wprowadzenia polityki przewidującej lepszą prawnokarną egzekucję praw do własności intelektualnej (uwzględniając w niej także "klauzulę o zachęcaniu"), ale Parlament Europejski zażądał najpierw znacznych ograniczeń w projekcie IPRED2, a przed dwoma laty ostatecznie zablokował pomysł wprowadzenia poprawek o kryminalizacji zachęcania do piractwa. W rezolucji z listopada 2009 roku (plik DOC) Rada UE apelowała jednak o reaktywację tego projektu, w wyniku czego sprawa znowu stanowi przedmiot dyskusji. Deputowani UE niedawno wezwali natomiast Komisję
Europejską do ograniczenia negocjacji ACTA do już istniejącego systemu prawa cywilnego w dziedzinie ochrony praw do własności niematerialnej.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Co prawda nie tylko Parlament Europejski albo rząd Australii domagają się otwartych negocjacji w sprawie konwencji ACTA, ale władze Nowej Zelandii – w której odbędzie się kolejna runda rozmów – nie zdradzają jeszcze szczegółów na temat spotkania. Udzielając odpowiedzi na pytania organizacji obywatelskiej Tech Liberty, nowozelandzkie ministerstwa gospodarki i spraw zagranicznych nie chciały nawet podać konkretnie, w którym miejscu w stolicy kraju (Wellington) będą się odbywać negocjacje. W uzasadnieniu odmowy władze stwierdziły, że przedstawiciele delegacji muszą być chronieni "przed próbami nacisku albo zagrożeniami". Poza tym gabinet rządowy wyjaśnia, że wdrożenie konwencji ACTA będzie się wiązało jedynie
z nieznacznymi zmianami krajowych regulacji.

Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Barack Obama poparł konwencję ACTA, ściągając na siebie krytykę ze strony organizacji obywatelskich. "Będziemy zdecydowanie bronić naszej własności intelektualnej" - oświadczył Obama podczas konferencji banków w Waszyngtonie. Innowacyjność i kreatywność to najważniejsze cechy Amerykanów i podstawa ich dobrobytu. Należy wprawdzie z zadowoleniem przyjmować fakt, że "inni ludzie korzystają z naszych technologii", ale trzeba przy tym zagwarantować, że będzie się to odbywało na podstawie stosownych licencji, a amerykańskie firmy otrzymają należną zapłatę. W związku z tym trzeba przeciwdziałać łamaniu prawa, wykorzystując istniejące środki, i popierać nawiązywanie nowych umów – takich jak ACTA.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)