Do dwóch razy sztuka. Udany start rakiety z nowego rosyjskiego kosmodromu
Po odwołaniu w środę pierwszego startu rakiety z rosyjskiego kosmodromu Wostocznyj Rosjanie w końcu odnieśli sukces.
*Po odwołaniu w środę pierwszego startu rakiety z rosyjskiego kosmodromu Wostocznyj, Rosjanie w końcu odnieśli sukces. *
Pierwszy start rakiety z nowego kosmodromu miał nastąpić w środę o godz. 5.0. czasu moskiewskiego (godz. 4.01 czasu polskiego). Zaledwie na półtorej minuty przed tą chwilą, system automatyczny podał sygnał odwołania przygotowania do startu.
Władze Roskosmosu wykluczyły problem z infrastrukturą kosmodromu, a także czynnik ludzki. Szef Roskosmosu Igor Komarow poinformował, że doszło do "automatycznego zatrzymania startu w związku z zakłóceniami pracy automatycznego systemu sterowania". Później powiadomił, że ustalono, gdzie wystąpił problem i trwa praca nad jego usuwaniem.
Finalnie jednak misja się powiodła i rakieta nośna Sojuz 2.1. wyniosła na orbitę satelity Łomonosow i Aist-2D oraz nanosatelitę Samsat-218. Wostocznyj, określany przez media jako "najnowocześniejszy na świecie", ma w perspektywie uniezależnić Rosję od kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. W przyszłości mają być z niego wysyłane na orbitę załogowe i bezzałogowe statki kosmiczne i satelity komercyjne. Budowę kosmodromu przyćmiły opóźnienia i postępowania karne przeciwko menedżerom firm podwykonawczych, podejrzanym o defraudację.
PAP/ wideo X-news
jb