Apple mści się za informacje o "giętkim" iPhone 6

Przez światowe media przetoczyła się już fala informacji na temat dość łatwo ulegających deformacji egzemplarzy najnowszego i największego do tej pory smartfona firmy Apple. Zamiast siedzieć cicho i starać się wytłumaczyć całą sprawę lub obrócić ją w żart, przedstawiciele tej firmy zaczęli jednak z tymi mediami wojować.

Karząca ręka firmy kierowanej przez Tima Cooka spadła na redakcję niemieckiego pisma Computer Bild. Jak poinformował redaktor naczelny tego magazynu, Alex Telzerow, wkrótce po opublikowaniu w sieci filmu, na którym pokazane zostało wyraźnie, jak łatwo wygina się iPhone 6 Plus, zadzwonił do niego przedstawiciel firmy Apple w Niemczech.

Rozmowa była krótka. Telzerow dowiedział się, że od tej pory pismo nie otrzyma już żadnych urządzeń firmy Apple do testów oraz żadnych zaproszeń na imprezy i konferencje prasowe. Tego typu sytuacja często działa na dziennikarzy jak płachta na byka. Redaktor niemieckiego pisma zachował się jednak bardzo profesjonalnie, informując, że redakcja da sobie jakoś radę bez współpracy z firmą Apple, a zdobycie jej produktów do testu w inny sposób nie stanowi najmniejszego problemu. Grzecznie dodał nawet, że gratuluje firmie Apple ogólnie udanych nowych modeli smartfonów, choć z delikatną wadą w postaci zbyt słabej obudowy. I że głęboko rozczarowały go nie same produkty, ale brak szacunku ze strony ich producenta.

Cóż, jeśli Apple chciało jakoś wyciszyć aferę "Bendgate", dotyczącą zbyt giętkiego iPhone'a 6 Plus, to nie mogło wybrać gorszego sposobu. O nowej odsłonie tej afery, tym razem pod hasłem "Zemsta", piszą już media na całym świecie, w tym również serwisy w Stanach Zjednoczonych. Ktoś z działu marketingu lub PR nie powinien raczej liczyć na podwyżkę w przyszłym roku...