Unia szykuje drakońskie prawo: blokady Internetu i filtry

Unia szykuje drakońskie prawo: blokady Internetu i filtry

Unia szykuje drakońskie prawo: blokady Internetu i filtry
Źródło zdjęć: © WP.PL
27.01.2009 16:27

Komisja prawa Parlamentu Europejskiego w swojej opinii na temat projektu raportu o polityce ochrony praw autorskich opowiedziała się za stopniowaną reakcją na naruszenia praw autorskich oraz za stosowaniem filtrów sieciowych. Zdaniem komisji za pomocą filtrów możliwe będzie "proste rozróżnianie między znajdującymi się w Internecie treściami legalnymi i nielegalnymi" (sic!). Poza tym providerzy mają współpracować z właścicielami praw autorskich.

Komisja prawa Parlamentu Europejskiego w swojej opinii na temat projektu raportu o polityce ochrony praw autorskich opowiedziała się za stopniowaną reakcją na naruszenia praw autorskich oraz za stosowaniem filtrów sieciowych. Zdaniem komisji za pomocą filtrów możliwe będzie "proste rozróżnianie między znajdującymi się w Internecie treściami legalnymi i nielegalnymi" (sic!). Poza tym providerzy mają współpracować z właścicielami praw autorskich.

Autorem projektu jest hiszpański socjalista Manuel Medina Ortega wspierany między innymi przez Janelly Fourtou, żonę byłego przewodniczącego zarządu koncernu Vivendi. Zasadniczą przyczyną powstania tego projektu są przymiarki Komisji Europejskiej do nowelizacji liczącej sobie dziewięć lat polityki ochrony praw autorskich. Deputowani zasiadający w jednej z czołowych komisji podzielają wraz ze sprawozdawcą pogląd, że nie są potrzebne kolejne wyjątki w prawie autorskim ani też w prawach użytkowania. Nie powinno wprowadzać się nowych przepisów ograniczających, ponieważ już teraz niektóre z nich są zbyt restrykcyjne, np. te dotyczące nauki online abo też cytowania w Internecie.

Obraz

Zalecenia spotkały się z ostrą krytyką ze strony francuskiej organizacji obywatelskiej La Quadrature du Net. Ze względu na fakt, że Parlament Europejski w ramach innego raportu, a także ostatnio przy okazji pierwszego czytania trwającej właśnie nowelizacji pakietu ustaw telekomunikacyjnych wypowiedział się zdecydowanie przeciwko blokadom internetowym i propozycjom filtrów, działacze organizacji uważają, że nowego projektu nie warto brać na poważnie. Wprowadzone ponownie do gry "represyjne środki spełniają wszelkie życzenia przemysłu rozrywkowego, jakie przemysł ten formułuje wobec Internetu i jego użytkowników". Działacze organizacji domagają się od deputowanych, aby ci zdecydowanie odrzucili raport w mającym wkrótce nastąpić głosowaniu plenarnym. Jak zauważa organizacja, na kilka miesięcy przed wyborami europejskimi obywatele będą szczególnie wyczuleni na to, jak reprezentowane są ich interesy.

A tymczasem w Brukseli rozmowy nad nową wersją regulacji prawa telekomunikacyjnego w tak zwanym postępowaniu trójstronnym pomiędzy Parlamentem, Radą UE i Komisją wchodzą w decydujący etap. Zdaniem obserwatorów Zieloni angażują się mocno w ponowne wprowadzenie wniosku o poprawkę 166. który przedstawiciele rządów najpierw skreślili. W ten sposób Parlament chciałby zapewnić, że niezbędne "ograniczenia praw użytkowników do dostępu do treści, usług i aplikacji" będą możliwe jedynie w zgodzie z "zasadami proporcjonalności, skuteczności i odstraszania". Poza tym parlamentarzyści walczą także o wyeliminowany z debat wniosek o poprawkę 138, zgodnie z którym "ingerencje w prawa i wolności użytkowników końcowych" mogłyby następować jedynie za zgodą organów wymiaru sprawiedliwości.
wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (138)