Retro wraca. Dlaczego pralki "frania" są tak popularne?

Retro wraca. Dlaczego pralki "frania" są tak popularne?

Pralka Frania
Pralka Frania
Źródło zdjęć: © Istock

Zakup pralki wbrew pozorom nie jest prosty. Z jednej strony chcemy kierować się ekonomią, z drugiej praktycznością. A gdyby chcieć to wszystko połączyć? Zaskakującym rozwiązaniem może okazać się pralka wirnikowa, która ponownie wraca do łask.

Zanim pojawiły się pralki bębnowe, w Polsce lat 80. najpopularniejszym urządzeniem piorącym była Frania, produkowana w Zakładach Wyrobów Metalowych. Mechanizm działania opierał się na tym, że woda i pranie były poruszane przez obracający się wirnik. Na podstawie tej "technologii" zaczęto produkować różne modele urządzeń, np. z wyżymaczką lub możliwością podgrzania wody. Dziś tego typu pralki znów mają swoich zwolenników, choć oczywiście ich wersje są dużo bardziej nowoczesne. Co warto o nich wiedzieć i dla kogo takie urządzenia będą najlepsze?

Gdy nie ma miejsca na dużą

Bywa, że taką, a nie inną pralkę kupujemy nie ze względu na wygląd czy funkcje, ale z powodu metrażu. Jeżeli nasza łazienka jest mała i nie ma możliwości postawienia w niej tradycyjnej pralki, często decydujemy się na zainstalowanie urządzenia w kuchni. Jeśli jednak i to nie wchodzi w grę, możemy rozważyć zakup pralki typu „frania”. To dobra opcja dla tych, którzy nie piorą rzeczy zbyt często, mają niewiele ubrań lub mieszkają sami. Koszt takiej pralki nie jest duży, a poza tym pralki wirnikowe są dużo tańsze w eksploatacji niż te automatyczne.

Taka pralka ma najczęściej podstawowe tryby prania – normalny (z większą ilością obrotów) oraz pranie delikatne (z mniejszą ilością obrotów). Jeśli nie mamy dużych wymagań i na co dzień nie korzystamy z zaawansowanych programów, te dwa w zupełności nam wystarczą. Decydując się na "franię" warto też sprawdzić, czy urządzenie posiada regulację czasu prania. Taka opcja z reguły znajduje się w nowoczesnych modelach. Nie bez znaczenia jest również jakość obudowy – panel sterowania powinien być odporny na wodę.

Idealna na wyjazd

Pralka wirnikowa jest niewielka i prosta w obsłudze, dlatego z powodzeniem możemy zabierać ją ze sobą w podróż. Im większe auto, tym więcej swobody. Szczęśliwi ci, którzy mają kamper – urządzenie może wtedy stać pod zlewem lub być schowane w innym miejscu w pojeździe. Pralka zmieści się również w bagażniku samochodowym – wystarczy wybrać model turystyczny np. o wymiarach 50x50x60. Dawniej, starsze modele musiały stać na podwyższeniu, natomiast nowego typu urządzenia mogą stać na podłodze.

Jeśli będziemy chcieli zrobić pranie na wyjeździe, musimy mieć jedynie dostęp do prądu. Wodę możemy wlać samodzielnie – wbudowana pokrywa zabezpiecza przed wylewaniem się wody na zewnątrz. Po dodaniu detergentu wkładamy ubrania do środka i wybieramy odpowiedni strumień wody. Dostosowujemy go oczywiście do rodzaju prania. Po zakończeniu prania należy spuścić wodę, przekręcając przełącznik na tzw. "spust wody". Za pomocą gumowego węża możemy wypompować wodę do wanny lub miski.

Czy nasze ubrania zostaną dobrze wyprane?

Trudno oczekiwać, że wkładając mocno poplamione lub poszarzałe ubranie do pralki "frania", nasza odzież będzie wyglądać jak nowa. Mimo to, dzięki wbudowanej grzałce oraz funkcji wirowania, możemy liczyć na większą skuteczność prania niż w starych modelach. Gdy program zakończy pracę, odlewamy wodę, a następnie mokre ubrania są odsączane. Nie oszukujemy się, proces ten nie jest tak wydajny, jak w przypadku wirowania w pralkach bębnowych czy otwieranych od góry. Niemniej, nie wyjmujemy ubrań całkiem mokrych.

Półautomatyczne pralki wirnikowe są łatwe w sterowaniu, lekkie i mobilne. Podobnie jak np. lodówki turystyczne sprawdzają się wtedy, gdy potrzebujemy skorzystać z urządzeń domowych… poza domem. Warto mieć pod ręką taki sprzęt również wtedy, gdy nasza stacjonarna pralka ulegnie awarii. Zawsze to lepsza opcja niż pranie w ręku.

Źródło artykułu:WP Tech
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)