Pirackie oprogramowanie warte 150 tys. zł w dwóch firmach

34 twarde dyski z nielegalnym oprogramowaniem zabezpieczyli policjanci w dwóch łódzkich firmach zajmujących się działalnością reklamową i szkoleniami. Wartość nielegalnego oprogramowania oszacowano na 150 tys. zł. Właścicielom firm może grozić do 5 lat więzienia

Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska, policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą skontrolowali obie firmy po uzyskaniu informacji, że wykorzystywane jest w nich na szeroką skalę pirackie oprogramowanie komputerowe. Dzięki temu - według policji - oferowane przez te firmy usługi były konkurencyjne cenowo na rynku.

Prokuratorzy wydali nakazy przeszukania firm, a przedstawiciele praw autorskich złożyli wnioski o ściganie "piratów". Siedziby obu firm przeszukano w towarzystwie niezależnych biegłych z zakresu informatyki.

"Wstępne badania biegłych potwierdziły przypuszczenia. Podczas kontroli firmy działającej w Śródmieściu i zajmującej się prowadzeniem szkoleń zabezpieczono 2. twardych dysków z pirackimi programami i aplikacjami biurowymi o szacowanej wartości 100 tys. zł" - wyjaśniła Zielińska.

Według policji, w drugiej firmie w dzielnicy Bałuty, zajmującej się działalnością reklamową, ujawniono osiem twardych dysków z nielegalnym oprogramowaniem, głównie programami graficznymi. Jego wartość szacowana jest na około 5. tys. zł.

Ustalono właścicieli obu firm; prawdopodobnie usłyszą prokuratorskie zarzuty naruszenia przepisów Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Za tego typu piracką działalność, która była stałym źródłem dochodu obu firm, grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.