Jeśli ktoś w ustawieniach prywatności Facebooka, w sekcji Aplikacje i witryny | Wyszukiwanie publiczne otworzył swój profil dla wszystkich, Facebook stworzy ograniczoną wersję jego wizytówki dostępną dla każdego.dostępną
Jeśli ktoś w ustawieniach prywatności Facebooka, w sekcji Aplikacje i witryny | Wyszukiwanie publiczne otworzył swój profil dla wszystkich, Facebook stworzy ograniczoną wersję jego wizytówki dostępną dla każdego.
Pod adresem http://www.facebook.com/directory serwis będzie pokazywał listę tych użytkowników także wyszukiwarkom takim jak Google, dzięki którym będzie można przeszukiwać publicznie dostępne zbiory danych.
Haker Rob Bowes napisał robota sieciowego (crawlera), który systematycznie zbiera te dane. Według jego informacji obecnie narzędzie zebrało ponad 170 milionów zestawów informacji o osobach. Zawierają one imię, nazwisko i URL publicznej wizytówki. W plikach nie ma jednak bliższych danych, takich jak lista przyjaciół; tym niemniej za pomocą odnośników do profili można w prosty sposób zaprząc do pracy kolejny crawler do zbierania takich właśnie informacji. Bowes opracował listę i umożliwia jej pobieranie wraz z crawlerem w liczącym 2,8 GB pliku torrent.
Już sam rozmiar tego zbioru danych może wprawiać w zdumienie, jednak nie jest to skutek błędu ze strony operatora sieci społecznościowej. Każdy użytkownik powinien pamiętać, że sieć udostępnia jego publiczny profil innym – jeśli nie zrobi nic, aby było inaczej.
wydanie internetowe www.heise-online.pl