Artyleria przyszłości Szwajcarii. Wybrali identycznie jak Ukraińcy

Szwajcaria wybrała następców 50-letnich haubic M109, którymi okazały się moduły artyleryjskie AGM osadzone na podwoziu transporterów Piranha IV. Jest to identyczny system wieżowy, jak ten w zamówionych przez Ukrainę systemach RCH 155. Przedstawiamy, co potrafi ten system.

RCH 155 w wersji szwajcarskiej na podwoziu Piranha IV.
RCH 155 w wersji szwajcarskiej na podwoziu Piranha IV.
Źródło zdjęć: © Armasuisse | Sam Bosshard
Przemysław Juraszek

07.11.2024 | aktual.: 07.11.2024 16:53

Szwajcarskie Federalne Biuro Zamówień Obronnych ogłosiło rozstrzygnięcie zainicjowanego w 2019 roku programu Artillerie Wirkplattform und Wirkmittel (WPWM), którego zwycięzcą został niemiecki system artyleryjski AGM (Artillery Gun Module) od KNDS osadzony na podwoziu transportera Piranha IV. Zastąpi on pozyskane w latach 60. XX wieku i zmodernizowane w latach 90. XX wieku haubice Panzerhaubitze M109 KAWEST.

Zwycięski system wraz z konkurencyjnym H77BW Archer był oceniany podczas intensywnej serii testów odbywających się pomiędzy styczniem 2023 roku a czerwcem 2024 roku. Wieża AGM osadzona na podwoziu Piranha IV została oceniona najlepiej, a propozycja firmy KNDS obejmująca m.in. pakiet logistyczny i przewidywane koszty użytkowania produktu przez cały okres życia systemu została uznana za najkorzystniejszą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

System wieżowy AGM — długo wyczekiwana rewolucja w artylerii

Opracowany przez koncern KNDS system AGM osadzony pierwotnie na podwoziu transportera GTK Boxer jest rewolucją w porównaniu do obecnych systemów takich jak m.in. AHS Krab, PzH 2000, Zuzana 2 czy CAESAR.

Podczas gdy powyższe muszą się zatrzymać i rozstawić podpory, aby móc strzelać, to RCH 155 może tego dokonywać podczas ruchu z prędkością do 30 km/h. Taka funkcjonalność w zasadzie uniemożliwia wyeliminowanie takiego systemu ogniem kontrbateryjnym.

Poza tym to wciąż system artyleryjski kal. 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów (około ośmiu metrów). Wyróżnikiem jest jednak bardzo wysoki poziom automatyzacji, ponieważ poza automatem ładującym obsługującym pociski ten także dozuje ładunki prochowe (te np. w PzH-2000 są ładowane ręcznie).

Dzięki temu możliwe jest zredukowanie załogi do zaledwie dwóch żołnierzy, a obecne koncepcje w KNDS zakładają też opracowanie w przyszłości wariantu w pełni sterowanego zdalnie.

Osiągi zależą od zastosowanej amunicji, ponieważ dla najtańszych pocisków typu DM121 jest to około 30 km, dla wersji z gazogeneratorem około 40 km, a dla pocisków z dopalaczem rakietowym nawet 50-60 km. Możliwe jest też wykorzystanie eksperymentalnych podkalibrowych pocisków Vulcano 155 GLR o zasięgu 70-80 km lub samokierującej się amunicji przeciwpancernej pokroju pocisków SMArt 155 lub Bonus. Oczywiście też moduł AGM pozwala na oddanie pięciopociskowej serii w trybie MRSI, gdzie wszystkie wystrzelone pociski spadają na cel niemal jednocześnie.

System RCH 155 oparty na podwoziu GTK Boxer został zakupiony przez m.in. Niemcy, Ukrainę, Wielką Brytanię i wygląda, że trafi też do Włoch. W takim kontekście wybór Szwajcarów wersji dostosowanej do ich podwozia podobnie jak miało to miejsce z Krabem w Polsce, nie dziwi.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (0)