USA ma problem z trotylem. Pomoże militarna potęga zza Pacyfiku

USA ma problem z trotylem. Pomoże militarna potęga zza Pacyfiku03.06.2023 10:34
Paleta gotowych pocisków artyleryjskich.
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Amerykanie mają problem z pozyskiwaniem wystarczającej ilości trotylu niezbędnego do produkcji amunicji artyleryjskiej, toteż szukają jego źródła gdzie indziej. Jednym z państw dysponującym dużym przemysłem chemicznym jest będąca formalnie w stanie wojny z Rosją Japonia.

Podczas wojny w Ukrainie zużywana jest ogromna ilość amunicji, której produkcji w takiej ilości nie było od czasów zimnej wojny. W przypadku Ukrainy amunicję dostarcza w praktyce cały świat z nawet najbardziej egzotycznych kierunków jak SudanPakistan i to jeszcze nie pokrywa całkowicie popytu. Z kolei Rosja w większym stopniu zużyła już swoje ogromne zapasy z czasów ZSRR i ratuje się dostawami z Iranu i Korei Północnej.

W związku z tym w Europie podjęto środki mające zwiększyć możliwości produkcyjne w państwach UE. Z kolei Amerykanie zwiększyli już swoją produkcję, ale przeszkodą stały się światowe niedobory kluczowego składnika amunicji dużego kalibru, czyli trotylu. Jak podaje Reuters ogromną pomocą dla USA, może się okazać Japonia, posiadająca bardzo rozwinięty przemysł chemiczny i zbrojeniowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Japonia jeszcze nie zdecydowała się,ze względu na bardzo restrykcyjne krajowe przepisy dotyczące eksportu na dostawy sprzętu śmiercionośnego, na większe dostawy uzbrojenia. Dotychczas do Ukrainy trafiał głównie sprzęt ochronny oraz ostatnio 100 pojazdów.

Obecny premier Japonii Fumio Kishida widzi potrzebę wspierania Ukrainy, ponieważ potencjalna wygrana Rosji najpewniej zachęciłaby Chiny do ataku na Tajwan, co wywołałoby regionalną wojną parę lat później. W tym celu Japonia prowadzi zbrojenia niewidziane od czasów II wojny światowej oraz rozważa nawet eksport wycofanego uzbrojenia do innych państw regionu.

Trotyl — kluczowy surowiec wojenny łatwiej dostępny

Trotyl (TNT) jest w świetle prawa uznawany za surowiec przemysłowy stosowany nie tylko w sektorze zbrojeniowym, toteż ten nie podlega pod surowe japońskie prawo eksportu uzbrojenia. Dzięki temu Japonia formalnie nie będzie eksportować broni śmiercionośnej, a Amerykanie pozyskają niezbędny wybuchowy wypełniacz do stalowych korpusów pocisków artyleryjskich i nie tylko.

Przykładowo trotyl jest stosowany w pociskach artyleryjskich M795, M549A1 czy kosztujących 100 tys. dolarów precyzyjnych M982 Excalibur. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z rodziną ekonomicznych pocisków zawierających 10,8 kg trotylu umieszczonego we wstępnie pofragmentowanym korpusie.

Te w bazowej wersji pozwalają na rażenie celów na dystansie 22 km w przypadku dział o długości 39 kalibrów jak M777 lub około 30 km dla systemów pokroju armatohaubic Krab czy PzH 2000 dysponujących armatą o długości 52 kalibrów. Istnieje też wariant M795E1 wyposażony w gazogenerator wydłużający zasięg o 30 proc.

Drugim masowo produkowanym typem amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm są pociski M549A1 zawierające dodatkowy dopalacz rakietowy działający przez parę sekund po opuszczeniu lufy. Znacznie zwiększa on prędkość pocisku, co przekłada się na zwiększony zasięg.

Mowa tutaj o nawet 30 km w przypadku systemów typu M109 z 39-kalibrową lufą bądź nawet do około 60 km dla systemów CAESAR z lufą o długości 52 kalibrów. Jednakże zwiększenie zasięgu jest tutaj okupione zmniejszeniem ładunku trotylu do 6,8 kg, ponieważ potrzeba było wygospodarować miejsce dla silnika rakietowego wraz z paliwem.

Trzecim bardzo użytecznym w przypadku niszczenia kluczowych celów w Ukrainie są kierowane pociski M982 Excalibur. Są to pociski wyposażone w gazogenerator oraz system nawigacji GPS i odpornej na zagłuszenie INS połączony z korygującymi tor lotu rozkładanymi po wystrzale powierzchniami sterowymi.

Zasięg w przypadku systemów z lufą o długości 39 kalibrów typu M777 czy FH-70 wynosi maksymalnie 40 km, w przypadku tych z lufą o długości 52 kalibrów wzrasta do ponad 50 km jak ma to miejsce w przypadku M549A. Najważniejsza jest tutaj precyzja, która zamyka się w kołowym błędzie trafienia (CEP) pomiędzy 4 -20 metrów w zależności od serii produkcyjnej.

Z kolei o zniszczenie celu dba głowica bojowa działająca w trzech trybach z czego pierwszy to klasyczna detonacja przy uderzeniu, a dwa pozostałe to eksplozja w powietrzu zasypująca cel gradem odłamków lub detonacja ze zwłoką.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.