Wojna z Rosją trwa. Ukraina potrzebuje F‑16 jak powietrza. Dania dostarczy kolejną partię

Duński F-16A/B MLU na pokazach lotniczych Farnborough.
Duński F-16A/B MLU na pokazach lotniczych Farnborough.
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Przemysław Juraszek

16.09.2024 17:18, aktual.: 16.09.2024 20:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraina otrzymała pierwszą partię długo wyczekiwanych kilku sztuk samolotów F-16, ale do końca 2024 roku do Ukrainy trafią kolejne samoloty z Dani. Przypomniany osiągi tych maszyn, a także mówimy, co dają Ukrainie.

Ukraińskie lotnictwo jest obecnie cieniem tego czym było przed wybuchem pełnoskalowej wojny i obecnie dysponuje tylko garstką samolotów MiG-29, Su-27, Su-24, Su-25 oraz kilkoma egzemplarzami F-16.

Te okazały się bardzo skuteczne w polowaniu na drony i pociski manewrujące, ale niestety F-16 jest za mało w stosunku do potrzeb. Co gorsza, już jeden F-16 został stracony, powodując znaczące osłabienie możliwości ukraińskiego lotnictwa. Jednakże do końca 2024 roku do Ukrainy trafi druga partia samolotów z Dani, co w połączeniu z potencjalną dostawą reszty polskich MiG-ów będzie bardzo znaczącym wzmocnieniem potencjału Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

F-16A/B MLU — chroniły Zachód przed lotnictwem ZSRR, a teraz robią to nad Ukrainą

Przekazane Ukrainie samoloty to zmodyfikowane specjalnie dla Ukrainy wersje F-16A/B MLU (Mid-Life Update). Te były wersją z lat. 90. XX wieku, gdzie największą zmianą była integracja z pociskami AIM-120 AMRAAM, które w zależności od wersji mają zasięg około 100 kilometrów oraz montaż radaru dostosowanego do ich parametrów.

To była jednak baza wyjściowa, ponieważ maszyny dla Ukrainy przeszły dodatkowe modyfikacje w ostatnim roku. Pojawiły się doniesienia o m.in. integracji tych maszyn z francuskimi bombami kierowanymi AASM Hammer czy zasobnikami celowniczymi typu AN/ASQ-213 HTS. Te pozwalają na optymalne wykorzystanie takiej broni jak pociski antyradiolokacyjne AGM-88 HARM czy bomby JDAM-ER.

W efekcie powstała maszyna, która ma możliwości gdzieś pomiędzy F-16A/B MLU a F-16C/D Block 52+. Sporo zależy też od zastosowanego radaru, ponieważ pomiędzy AN/APG-66, a AN/APG-68 lub nowym AN/APG-83 SABR istnieje w praktyce przepaść pod kątem możliwości.

F-16 jest wyposażony w sześciolufowe działko M61A1 Vulcan kal. 20 mm oraz łącznie 11 pylonów na uzbrojenie, ale dwa skrajne na końcówkach skrzydeł są przeznaczone wyłącznie dla pocisków powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder, a 2-3 podkadłubowe zazwyczaj zawierają zasobniki celownicze i zbiornik paliwa. W praktyce na cięższe uzbrojenie zostaje maksymalnie sześć pylonów na skrzydłach.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski