Ukraińcy pokazali transporter z Polski. Oceniają go jednoznacznie

44. Samodzielna Brygada Zmechanizowana ukraińskiej armii opublikowała zdjęcia przedstawiające kołowy transporter opancerzony (KTO) Rosomak. Chociaż ten polski sprzęt nie jest szczególnie częstym gościem w relacjach z frontu, opinie Ukraińców na jego temat są bardzo pozytywne.

KTO Rosomak w Ukrainie
KTO Rosomak w Ukrainie
Źródło zdjęć: © 44. Samodzielna Brygada Zmechanizowana ukraińskiej armii
Mateusz Tomczak

"KTO Rosomak - mocny, szybki, dokładny" - napisali krótko Ukraińcy przedstawiając polski transporter produkowany przez spółkę Rosomak SA (dawniej Wojskowe Zakłady Mechaniczne).

Ukraińcy pokazali KTO Rosomak

Chociaż KTO Rosomak waży ok. 22 t i mierzy 7,9 m długości, jest w stanie poruszać się z maksymalną prędkością nawet 100 km/h. Posiada napęd 8×8 oraz prześwit 0,43 m, dzięki czemu sprawnie porusza się nie tylko po drogach, ale też w trudnym terenie i może pokonywać np. pionowe przeszkody o wysokości do 0,5 m.

Już wcześniej z Ukrainy płynęły pozytywne opinie na temat tej polskiej broni. Dotyczyły m.in. uzbrojenia, które stanowi tu wieża Hitfist-30P z armatą Bushmaster Mk44 kal. 30 mm i karabinem maszynowym kal. 7,62 mm oraz wyrzutnią granatów dymnych do samoobrony. Z racji zastosowania systemu kierowania ogniem z celownikiem dzienno-nocnym Ukraińcy mogą operować tym sprzętem także po zmroku i cieszyć się wspominaną przez nich dokładnością (celnością).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińcy chwalą Rosomaka z Polski

Dzięki wsparciu płynącemu z naszego kraju Ukraina wprowadziła do swojej armii wiele polskiego sprzętu. Stała się też jednym z nielicznych użytkowników KTO Rosomak, ponieważ początkowo trafiły one jedynie do armii w Polsce oraz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Do Ukrainy miało dotrzeć łącznie 200 egzemplarzy KTO Rosomak, o czym w 2023 r. mówił m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Do dziś nie potwierdzono jednak, ile egzemplarzy już trafiło na front, a ile dopiero się tam pojawi.

Z danych twórców bloga Oryx, którzy zajmują się dokumentowaniem strat sprzętowych stron walczących w Ukrainie wynika, że do tej pory wyeliminowano tylko siedem egzemplarzy KTO Rosomak. Zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych przez 44. Samodzielną Brygadę Zmechanizowaną ukraińskiej armii potwierdzają, że polskie transportery wciąż znajdują się na stanie tamtejszych sił zbrojnych i cieszą się bardzo dobrymi opiniami.

Warto zaznaczyć, o czy pisał Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski, że aktualnie nowe polskie Rosomaki otrzymują nowocześniejsze wieże ZSSW-30. Są one opracowane i produkowane w Polsce. Wieże Hitfist-30P powstawały natomiast na licencji włoskiej firmy OTO Melara.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie