Potężne wsparcie dla Ukrainy. Zatrzyma nawet Iskandery

Włosi przygotowują pakiet pomocy, który zapewni części kraju tarczę przeciwlotniczą i antyrakietową w całym znaczeniu tego słowa. Mowa o kompleksowym zestawie systemów począwszy od bardzo krótkiego zasięgu (FIM-92 Stinger) po systemy średniego zasięgu (SAMP/T).

Poligonowe odpalenie systemu SAMP/T.
Poligonowe odpalenie systemu SAMP/T.
Źródło zdjęć: © MBDA | DGA Essais de missiles Site Landes
Przemysław Juraszek

Jak podają ukraiński portal Militarnyj oraz Reuters, Włochy są gotowe dostarczyć Ukrainie całe spektrum obrony przeciwlotniczej i antyrakietowej, począwszy od najniższego piętra aż do najwyższego.

Najniższe piętro będą stanowić dodatkowe już wykorzystywane w Ukrainie ręczne zestawy FIM-92 Stinger, które dołączą do podobnych systemów pokroju: bardzo dobrze ocenianego polskiego Pioruna, francuskich Mistral bądź brytyjskich Starstreak lub Martlet. Te systemy pozwalają razić cele na dystansie do 7/8 km i na pułapie do 5 km i są koszmarem rosyjskich samolotów lub śmigłowców szturmowych pokroju Ka-52 operujących na niskim pułapie.

Wyżej mamy systemy krótkiego zasięgu zdolne razić cele na dystansie powyżej 25 km, lecące na pułapie do 20 km więc rosyjscy piloci nie będą mogli już "uciekać wyżej" co działało w przypadku ręcznych zestawów. Ponadto systemy tej klasy już mają dalece większe możliwości zwalczania pocisków manewrujących.

Tutaj Włosi dostarczą systemy Aspide w nieznanej wersji, więc mogą to być starsze wersje lub nowsze Aspide 2000, które dostarczy Hiszpania. Te dołączą do już rozlokowanych w Ukrainie systemów NASAMS bądź IRIS-T SLM bądź deklarowanych przez Francję Crotale-NG i pozwolą Ukrainie zabezpieczyć infrastrukturę krytyczną przed pociskami rakietowymi i dronami wykorzystywanymi przez Rosję.

Trzecim najwyższym piętrem są systemy średniego zasięgu, które będą nowością, ponieważ dotychczas Ukraina otrzymała z Zachodu tylko rosyjskie systemy S-300, którymi dysponowała Słowacja. Poza tym jednym przypadkiem i ostatnio pojawiającymi się informacjami o dostawach starych systemów MIM-23 Hawk wysłanie nowoczesnych systemów tej klasy było swoistym tabu.

Teraz wygląda, że do Ukrainy trafi system SAMP/T od europejskiego MBDA będącym w zasadzie jedynym konkurentem dla amerykańskiego systemu Patriot. SAMP/T był oferowany w ramach programu "Wisła" oraz w ostatnich latach przegrał w paru postępowaniach z Patriotem (ostatnie przypadki to Szwecja i Szwajcaria), więc można zakładać Włosi z Francuzami liczą na efekt marketingowy w stylu tureckiego Bayraktara TB2. Ten jak dobrze wiemy "wybił się" na wojnie Armenii i Azerbejdżanu o Górski Karabach z 2020 roku, a następnie w Ukrainie.

Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami radary dla systemu SAMP/T dostarczą Włosi, a wyrzutnie wraz z pociskami Aster 30 będą w gestii Francuzów. Jest to nowoczesny system przeciwlotniczy zdolny zwalczać cele balistyczne pokroju pocisków Iskander wprowadzony do służby w 2011 roku w siłach zbrojnych Francji i Włoch.

Jedna bateria składa się z wozu dowodzenia i centrum kierowania ogniem, radaru Arabel (zasięg ponad 100 km i może jednocześnie naprowadzać pociski na dziesięć celów jednocześnie) lub nowszego (Thales GroundFire 300 produkowanego od 2020 roku o zasięgu wykrywania do 400 km) oraz z sześciu wyrzutni, z czego każda zawiera osiem pocisków Aster 30 zdolnych do zwalczania celów na dystansie 30 km (pociski balistyczne) i 120 km (samoloty poruszające się na wysokim pułapie do 25 km).

Pociski Aster 30 ważące 450 kg i mierzące 4,9 m długości są zdolne do lotu z prędkością Mach 4,5 (1543 m/s) i niszczą cel za pomocą głowicy odłamkowo-burzącej o masie 15 kg. Pociski poza aerodynamicznymi możliwościami kontrolowania toru lotu mają też małe silniki manewrujące "PIF" pozwalające na centralne uderzenie w cel. Warto zaznaczyć, że opracowywany jest też pocisk o większych możliwościach oznaczony jako Aster 30 Block 1 NT.

Ogromną zaletą systemy SAMP/T poza na tę chwilę 360-stopniowym radarem (Patriot ma takie dopiero otrzymać (LTAMDS) jest fakt wykorzystywania pionowych wyrzutni oraz jedna baterię może obsługiwać zaledwie 14 żołnierzy, a nie 90 jak w przypadku Patriota. Plusem jest też możliwość przewożenia całego systemu przez samoloty Airbus A400M lub C-130J Super Hercules.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie