Polska centrum serwisowym sprzętu wojskowego? Kolejne państwo przyszło po pomoc
Polska pomoże Bułgarii w utrzymaniu floty myśliwców frontowych MiG-29, o czym poinformowało bułgarskie ministerstwo obrony. Chodzi o wymianę i naprawę silników sześciu maszyn. Przypominamy, co to za maszyny i jakie mają możliwości.
Myśliwce MiG-29 odgrywają ważną rolę dla Bułgarii, ponieważ będą jedynymi myśliwcami krajowych sił powietrznych, aż do momentu pozyskania nowych myśliwców Lockheed Martin F-16C/D Fighting Falcon. Dostawy amerykańskich maszyn zaprojektowanych przez General Dynamics są opóźnione, dlatego władzom w Sofii zależy na zapewnieniu i jak najdłuższym utrzymaniu ich sprawności.
Polska pomoże w naprawie bułgarskich myśliwców
Z komunikatu opublikowanego przez Ministerstwo Obrony Bułgarii wynika, że Polska pomoże w realizacji tego zadania. Przedstawiciele bułgarskiego MON-u na początku sierpnia mieli wysłać polskiej stronie prośbę dotyczącą zakupu lub naprawy 6 silników MiG-29. W efekcie prowadzonych rozmów doszło do porozumienia dotyczącego ich naprawy. Dodatkowo Polska w najbliższym czasie ma przedstawić Bułgarii ofertę i projekt umowy na zakup dwóch silników RD-33 do maszyn tego typu.
Serwis Zbiam zaznacza, że "z dużą dozą prawdopodobieństwa realizatorem tego typu prac będzie warszawski oddział Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 2 S.A., który specjalizuje się w tego typu zadaniach". Na razie nie ma jednak oficjalnych informacji o ostatecznym realizatorze napraw bułgarskich silników RD-33. Dodatkowo obie strony muszą jeszcze zatwierdzić i podpisać odpowiednią umowę międzyrządową.
Ministerstwo Obrony Bułgarii wyjaśniło, że naprawy silników miałyby zakończyć się w 2022 r. Nie gwarantują one jednak długoletniej eksploatacji myśliwców MiG-29. Ich podstawowym celem jest przedłużenie możliwości eksploatacji maszyn do końca 2023 r. To ważne, bo dostawy pierwszych myśliwców F-16 ruszą dopiero w 2025 r. Niewykluczone też, że Bułgaria podpiszę kolejną umowę na zakup dodatkowych 8 myśliwców od Lockheed Martin.
Myśliwce MiG-29, które wielokrotnie opisywaliśmy, nadal użytkuje wiele państw. Pomimo swojego wieku (zostały zaprojektowane w latach 70. w Związku Radzieckim) wciąż sprawdzają się w licznych misjach, a ich potencjału nie należy lekceważyć. Dowodzi tego m.in. ich użycie podczas trwającej wojny w Ukrainie. Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystują myśliwce MiG-29 np. do niszczenia dronów Shahed-136. Warto jednak zaznaczyć, że nadają się one nie tylko do niszczenia celów powietrznych, ale też naziemnych.
Te maszyny mogą poruszać się z maksymalną prędkością 2,3 Ma, a w ich uzbrojeniu znajduje się m.in. wbudowane działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm na 150 sztuk amunicji. Dodatkowo, w zależności od wersji maszyna posiada również od 6 do nawet 9 zewnętrznych węzłów podwieszanego uzbrojenia. Myśliwiec może przenosić np. pociski powietrze-powietrze średniego zasięgu R-27, pociski rakietowe krótkiego zasięgu R-73 czy bomby lotnicze o masie do 3000 kg.
Jak informował już Łukasz Michalik, w naszym kraju odbywają się naprawy różnego sprzętu. Działa również specjalne call center, gdzie Ukraińcy mogą zadzwonić po pomoc z zepsutą, amerykańską bronią. Jest ono zlokalizowane w jednej z baz wojskowych, gdzie 40 amerykańskich żołnierzy, obsługuje 14 dedykowanych kanałów łączności.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski