Telewizyjna rewolucja 3D - trwały trend czy technologiczna błyskotka?

Telewizyjna rewolucja 3D - trwały trend czy technologiczna błyskotka?

Telewizyjna rewolucja 3D - trwały trend czy technologiczna błyskotka?
11.02.2010 13:33, aktualizacja: 11.02.2010 13:54

Rok 2010 niewątpliwie upłynie pod znakiem technologii 3D. Odlot, Avatar, czy Opowieść Wigilijna były dopiero zapowiedzią zmasowanego ataku technologii trójwymiarowej. Największe światowe koncerny po kolei będą wprowadzać telewizory 3D do sklepów. Ujawniono również plany uruchomienia kanałów telewizyjnych w 3D.

Targi CES 201. odbyły się w dniach 7-10 stycznia i, jak co roku, przyciągnęły tłumy osób zafascynowanych nowinkami elektronicznymi. Prawdziwym hitem były telewizyjne zestawy 3D. Mimo iż większość producentów pokazała już prototypy podczas berlińskich targów IFA (wrzesień 2009), wielu nie wierzyło w tak szybki rozwój tej technologii. Tymczasem tuż po CES-ie możemy być przekonani, że 3D to nie tylko pokaz możliwości, ale rewolucja, której jesteśmy świadkami.

  1. to telewizory, a nawet więcej niż telewizory. Producenci elektroniki pokazali, że mają już gotowe zestawy przeznaczone do nadawania i odbioru sygnału 3D. Podczas targów CES zaprezentowano odtwarzacze Blu-Ray, projektory, ale również kamery rejestrujące obraz w tym formacie. Zainteresowanie wzbudziła zintegrowana dwuobiektywowa kamera 3D Full HD. Ma zastąpić skomplikowane systemy, które do tej pory potrzebne były do rejestrowania obrazu trójwymiarowego. Dwuobiektywowa kamera będzie dostępna już na jesieni.
Obraz
© Kamera do rejestracji materiałów wideo 3D

Wiele dyskusji wzbudzają wyświetlacze. Każdy z producentów chce ugryźć jak największy kawałek z wypiekanego właśnie tortu 3D, co skutkuje prezentacją różnorodnego podejścia do technologii. Wszystkie wyświetlacze oparte są o technologię dwóch nakładających się na siebie obrazów, a złudzenie trójwymiaru zwykle powstaje dzięki specjalnym okularom separującym te obrazy. Zwykle, ponieważ istnieje również technologia przekazująca obraz trójwymiarowy bez użycia okularów. Generalnie można wyróżnić cztery techniki generowania obrazu 3D:

Przez przesunięcie osi widzenia:
Część pikseli wyświetla prawy, część lewy obraz, a system optyczny „doprowadza”. każdy z nich do odpowiedniego oka. Niestety ta metoda sprawdza się tylko przy oglądaniu na wprost, a więc może mieć zastosowanie do małych, mobilnych wyświetlaczy.

Przez odpowiednie zarządzanie kolorem:
W tej technologii do każdego oka przesyłany jest inny zestaw barw. Pozostałe blokowane są przez specjalny filtr. To powoduje złudzenie trójwymiarowości. Problemem jest przekłamanie kolorystyczne –. oko za sprawą filtrów widzi niepełną paletę barw. W kinach 3D zostało to zredukowane do minimum przez zastosowanie nowoczesnych okularów. Niestety ich cena jest bardzo wysoka.

Przez polaryzację światła:
Polaryzacja jest również popularną metodą tworzenia trójwymiaru w kinach. W skrócie, polega na stworzeniu dwóch obrazów, w których światło jest spolaryzowane w różny sposób. Dzięki specjalnym okularom, do oka dociera właściwy obraz. Niestety w tej technologii traci się rozdzielczość, a przez to jakość obrazu.

Przez zarządzanie czasem wyświetlania (system sekwencyjny):
W tej technice lewy i prawy obraz wyświetlane są sekwencyjnie. Dzięki specjalnym aktywnym okularom z przesłonami zsynchronizowanymi z obrazem, które otwierają się i zamykają z dużą częstotliwością, do właściwego oka dociera właściwy w danym momencie obraz. Plusem tej technologii jest to, że ani nie zaburza kolorów, ani jakości obrazu. Jednocześnie przy dużej częstotliwości odświeżania, ruch przesłon jest niezauważalny. Warunkiem jednak jest krótki czas reakcji matrycy, co może stanowić problem dla ekranów LCD. Doskonale za to radzą sobie z tą technologią telewizory plazmowe.

Obraz
© Panasonic TC-PT50V25 (fot. Panasonic)

W produkcji telewizorów wykorzystywane są przede wszystkim dwie ostatnie, ale wydaje się że najbardziej zaawansowany jest system sekwencyjny. Wykorzystywany jest między innymi w telewizorze plazmowym TC-PTV2. marki Panasonic, który na tegorocznych targach w Las Vegas został uhonorowany nagrodą „Best of CES 2010”. Nagroda została przyznana za najbardziej zaawansowaną technologię 3D Full HD i ogłoszenie oficjalnej daty wejścia do sklepów. W Stanach Zjednoczonych będzie to już na jesieni.

  1. wzbudza też kontrowersje. Niedawno media na świecie obiegła informacja, jakoby pewien mężczyzna zmarł na skutek nadmiaru efektów w filmie Avatar. To, że zmarł, jest niewątpliwym faktem, to, że na skutek nadmiaru efektów, dość dyskusyjne. Równie dobrze wysokie ciśnienie (a to było przyczyną udaru) mogłoby zostać spowodowane ekscytującym meczem piłki nożnej. A co z bolącymi oczami i niewygodnymi okularami? Owszem, wydaje się, że okulary to jeden z tych elementów, które w dalszym etapie będą ulegały ewolucji. Pamiętajmy jednak, że 3D póki co ma być uzupełnieniem rozrywki, a nie głównym nurtem. Nie nastawiajmy się więc na oglądanie całej ramówki telewizyjnej w okularach, a jedynie wybranych filmów i programów. Technologię można bez problemu wykorzystać również w grach video pod warunkiem, że robi się to z rozsądkiem i umiarem.

Technologia 3. jest zatem w natarciu, a w tej kwestii nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Czy nowe telewizory będą miały co odtwarzać? Jeszcze niedawno powiedzielibyśmy, że dostępność materiałów w tym formacie to daleka przyszłość. Nic bardziej mylnego. Brytyjski potentat cyfrowy SKY już ogłosił uruchomienie pierwszego europejskiego kanału 3D kompatybilnego z telewizorami największych producentów. Z kolei Disney planuje start z technologią 3D specjalnie na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej (lato 2010). Podczas CES swoje plany zdradził również Discovery: 24-godzinny kanał 3D zostanie uruchomiony do 2011 roku. Nie zabraknie również filmów na Blu-Ray. A to dopiero początek…

_ Tekst opracowany przez specjalistów z Centrum Dobrego Obrazu - CDO _

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)