Sprzedajesz w Internecie? Skarbówka już cię szuka

Sprzedajesz w Internecie? Skarbówka już cię szuka

Sprzedajesz w Internecie? Skarbówka już cię szuka
Źródło zdjęć: © PAP/Grzegorz Jakubowski
27.07.2012 13:44, aktualizacja: 27.07.2012 15:29

Sezon tegorocznych wyprzedaży już rozpoczęty. Przed polowaniem na cenowe okazje w galeriach handlowych, warto zrobić porządek w swojej szafie. Wystawiając w sieci nienoszoną odzież, biżuterię czy obuwie, można zarobić na kolejne zakupy. O czym powinien wiedzieć każdy Sprzedający oraz kiedy transakcje na aukcjach czy w opcji Kup Teraz są traktowane jako działalność zarobkowa, wyjaśnia Allegro.

Nie wszyscy wiedzą, że wejście w rolę Sprzedawcy może się wiązać z koniecznością odprowadzenia podatku. –. W świetle prawa osoby, które regularnie sprzedają w Internecie prowadzą działalność gospodarczą. Handlujący powinni rozliczać się z tego tytułu i odprowadzać podatek dochodowy, VAT lub podatek od czynności cywilnoprawnych – komentuje Justyna Gawrońska z Akademii Allegro. Wiele osób nie jest świadomych, że taki obowiązek posiada, a urzędy skarbowe coraz częściej przeglądają portale aukcyjne i potem egzekwują należy podatek i stosowne kary. Kto i kiedy musi zatem odprowadzać podatek od sprzedaży internetowej?

Kiedy unikniemy podatku od sprzedaży w sieci?
Podatku nie muszą odprowadzać osoby, które sporadycznie sprzedają w sieci, a wystawiane przedmioty są używane i pochodzą z własnego majątku, np. ubrania czy obuwie, które zalegają w garderobie. –. Sprzedaż przedmiotów używanych zwolniona jest z podatku pod warunkiem, że zostały one nabyte co najmniej pół roku wcześniej, licząc od końca miesiąca. Jeśli na sprzedaż wystawiamy nowy przedmiot, formalnie transakcja wiąże się z odprowadzeniem podatku dochodowego od osób fizycznych – komentuje Radosław Szajerski, adwokat z poznańskiej kancelarii.

Pozbywając się zatem rzeczy z naszej garderoby lub innych, które zamiast zbierania kurzu pomogłyby nieco podreperować domowy budżet, nie musimy wykazywać transakcji w wykazie rocznym –. chyba, że zarabiamy na sprzedaży przedmiotów posiadanych przez nas krócej niż pół roku lub zupełnie nowych. W tym ostatnim przypadku, jesteśmy zobligowani do rozliczenia sprzedaży w zeznaniu rocznym PIT-36, w rubryce „Inne źródła przychodów” jako przychód z tzw. odpłatnego zbycia.

Sprawdźmy, czy zarobek mieści się w kwocie wolnej od podatku
Inną kwestią jest weryfikacja okazyjnego sprzedawcy przez fiskus –. temu ostatniemu trudno byłoby udowodnić, kiedy wystawiana na sprzedaż sukienka, kozaki czy książka zostały zakupione i znalazły się w posiadaniu Sprzedającego. Tego rodzaju kwestie wykryje ewentualna kontrola skarbowa. Co wtedy?

–. Najlepiej, gdybyśmy zbierali paragony, fakturę czy inne dowody zakupu sprzedawanego przedmiotu, by potwierdzić, że w momencie sprzedaży były w naszym posiadaniu dłużej niż pół roku. Jeśli natomiast sprzedajemy rzecz nową lub mającą mniej niż 6 miesięcy, podatek rozliczany jest przy rocznym zestawieniu przychodów i odprowadzany po przekroczeniu ustalonej w danym roku wartości kwoty wolnej od podatku – dodaje Justyna Gawrońska z Allegro. Kwota ta w 2012 roku wynosi 3019 zł – osiągając roczny dochód na tym poziomie, w tym także ze sprzedaży w sieci, będziemy zwolnieni od zapłaty podatku. Mimo to i tak jesteśmy zobligowani do złożenia deklaracji PIT. Warto pamiętać, że Urząd Skarbowy ma prawo do sprawdzenia transakcji odbywających się nawet kilka lat wstecz.

Nietrafiony prezent na sprzedaż – co na to fiskus?
Czy odprowadzenie podatku łączy się również z wyprzedażą nietrafionych prezentów? Niestety tak. –. Przykładowo na urodziny lub parapetówkę zostaliśmy obdarowani przedmiotem zupełnie nie w naszym guście. Wiele osób w takim przypadku próbuje odsprzedać prezent, jednak w świetle prawa podatku nie zapłacimy dopiero po upłynięciu 6 miesięcy od daty jego nabycia. Jeśli dodatkowo przedmiot sprzedamy za kwotę większą niż 1000 zł, podatek odprowadzi również kupujący. Opodatkowaniu podlegają umowy sprzedaży rzeczy ruchomych i jest to kwota 2 proc. wartości transakcji.

Częsta sprzedaż = działalność gospodarcza
Niektórzy w sieci sprzedają jednak bardzo często –. na tyle, że ich działalność może zostać uznana za działalność gospodarczą. – O uznaniu działań osoby fizycznej za działalność gospodarczą decyduje przede wszystkim liczba i częstotliwość przeprowadzonych transakcji, a także zyski czerpane z tytułu sprzedaży. Jeśli przykładowo konsument kupuje sporą liczbę przedmiotów w celu dalszej odsprzedaży, jego działalność powinna być zarejestrowana – komentuje Gawrońska. Wynika to z faktu, że za działalność gospodarczą uważa się działalność zarobkową wykonywaną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek. Jeśli sprzedaż na aukcji ma charakter ciągły, zorientowany na osiągnięcie zysku, w tym momencie podlega opodatkowaniu.

W takim przypadku brak zarejestrowanej działalności gospodarczej oraz brak odprowadzania należnych podatków może się skończyć dużymi problemami i wysokimi karami.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (264)