Sony nie ma prawa żądać danych hakerów od Google i PayPala
Prosta historia: haker Geohot wraz z ekipą fail0verflow złamali zabezpieczenia konsoli PlayStation 3, Sony postanowiło ich za to pozwać do sądu, Microsoft dał jednemu z nich smartfon na pocieszenie, a Japończycy zorientowali się, że nie widzą z kim mają do czynienia i "poprosili" o pomoc Google. Wygląda na to, że bezprawnie.
Sony chciało wyciągnąć z firm Google oraz PayPal dane osobowe zespołu hakerów z fail0verflow, autorów złamania konsoli PS3. Na szczęście dla nich (lecz nie dla Goehota, które dane są znane), sąd w Stanach stwierdził, że takie żądania nie muszą być spełnione przez wyżej wymienione firmy. Sony będzie musiało na własną rękę namierzyć hakerów.
Co sądzicie o chęci ścigania hakerów, którzy sprawili, że właściciele PlayStation 3 mogą wreszcie w pełni korzystać z mocy drzemiącej w konsoli?
wydanie internetowe www.gizmodo.pl