Ukraiński "latający granatnik przeciwpancerny." Rosyjski czołg był bez szans

Coraz częściej widzimy przykłady użycia komercyjnych dronów z przymocowanymi za pomocą trytytki odchudzonymi przeciwpancernymi granatami z granatnika RPG-7 lub drugowojennych ręcznych granatów przeciwpancernych na rosyjskie czołgi. Na opublikowanym niedawno nagraniu widać m.in., jak taka improwizowana broń leci prosto w kierunku włazu rosyjskiego czołgu. Efekty ataku mogły być niemałym zaskoczeniem dla samych Ukraińców. Wyjaśniamy, jak działa ich "latający granatnik".

Ukraiński "dron kamikadze" z przeciwpancernym granatem PG-7VL z granatnika RPG-7.
Ukraiński "dron kamikadze" z przeciwpancernym granatem PG-7VL z granatnika RPG-7.
Źródło zdjęć: © Twitter | OSINTtechnical
Przemysław Juraszek

Teraz pojawiło się nagranie z ataku takimi dronami na rosyjskie czołgi i bojowe wozy piechoty w okolicy Marjinki w obwodzie donieckim. Widać tutaj skuteczne zniszczenie czołgu T-72B oraz trafienie bojowego wozu piechoty z rodziny BMP i czołgu T-72B3 będącego najliczniejszym rosyjskim czołgiem wyposażonym w nowoczesny system kierowania ogniem Sosna-U z kamerą termowizyjną III generacji pochodzenia francuskiego.

Ataku dokonano za pomocą komercyjnych dronów "kamikadze" do których tak jak w poprzednim przypadku przyczepiono za pomocą trytytki ręczne granaty przeciwpancerne RKG-3 pamiętające jeszcze czasy wojny ojczyźnianej mogące przepalić 120 -220 mm lub odchudzone granaty PG-7VL stosowane w granatnikach przeciwpancernych RPG-7. Dzięki zastosowaniu zapalnika uderzeniowego jedyne co potrzeba to przyczepić granat do drona choćby i trytytką, odkręcić osłonę zapalnika i staranować cel.

Granaty PG-7VL są zdolne przepalić 500 mm stali pancernej, ale skuteczną ochronę przed nimi zapewnia pancerz prętowy lub reaktywny. Na nagraniu widzimy, jak ukraiński operator drona próbuje nim zaatakować górną część wieży pozbawioną kostek ERA Kontakt-1.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komercyjne drony DJI FPV są zdolne fizycznie unieść około 1,7 kg, ale kosztem bardzo ograniczonej manewrowości oraz zasięgu, który spada do co najwyżej paruset metrów i to przy łagodnej bezwietrznej pogodzie. Można co prawda te fabryczne osiągi poprawić poprzez zastosowanie mocniejszych baterii o wyższym napięciu, ale te znacznie skracają żywotność podzespołów. Jednakże te powinny wytrzymać jeden lot.

Inną opcją są gotowe zestawy umożliwiające przerobienie zwykłego drona do FPV, które pozwalają na użycie większych dronów o lepszym udźwigu. Istnieją też drony FPV mogące przenosić nawet aparat fotograficzny wraz z obiektywem (ponad 5 kg), które do pełnienia do roli dronów "kamikadze" nadają się idealnie.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawojna w Ukrainiedrony
Wybrane dla Ciebie