F-35A Husarz będą uzbrojone. Polska dostanie broń, jaką mają nieliczni
Polska wreszcie zdołała zakupić pociski AIM-120D-3 AMRAAM dla F-35A Husarz mimo zamieszania. Przedstawiamy, czym będą nowe pociski, do których dostęp mają nieliczni.
Wygląda, że karuzela z zakupem pocisków AIM-120D-3 AMRAAM dla F-35A Husarz dobiegła końca, jak podaje na X wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Właśnie podpisano kontrakt o wartości 500 mln dolarów na pociski AIM-120D-3 AMRAAM dla polskich F-35.
Warto zaznaczyć, że zgodę na zakup tych pocisków przez Polskę amerykański Departament Stanu wyraził w kwietniu 2025 roku, ale do zakupu nie doszło. Jak się później okazało we wrześniu, zakup został on zablokowany przez Ministerstwo Finansów. Nie wyraziło ono zgody na sfinansowanie tego zakupu z kredytu Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, ale najwyraźniej osiągnięte zostało porozumienie.
AIM-120D-3 AMRAAM — najlepsze co obecnie oferują Amerykanie
Pocisk AIM-120D-3 stanowi szczytowe osiągnięcie w rozwoju pocisków powietrze-powietrze AMRAAM, oferując zasięg zwalczania celów latających nawet do 180 km. Pociski te mogą być montowane na wielu platformach, takich jak samoloty F--16, F-35, Eurofighter czy JAS 39 Gripen, a skończywszy na naziemnych systemach obrony powietrznej NASAMS.
W Polsce będą one przeznaczone do wykorzystania na samolotach F-35A Husarz, zapewniając im większy zasięg zwalczania obiektów, niż ma to miejsce w przypadku F-16 wykorzystujących starsze wersje pocisków AIM-120C o zasięgu ponad 100 kilometrów.
Warto zaznaczyć, że testy pocisków AIM-120D-3 AMRAAM zostały zakończone dopiero w 2023 roku, więc są nowością dla nielicznych. W zasadzie poza USA na nie mogą liczyć tylko nieliczni pokroju: Niemiec, Japonii, Włoch, Finlandii, Holandii czy Polski.
Zmiany w wersji AIM-120D-3
Wersja D-3 wyróżnia się udoskonaloną nawigacją oraz zaawansowanym dwukierunkowym łączem komunikacyjnym. Pozwala ono na nieprzerwaną wymianę danych z samolotem po wystrzeleniu, a co za tym idzie, na korektę pozycji celu lub jego zmianę na inny.
Dzieje się tak, ponieważ antena radaru w pocisku ma dużo mniejszy zasięg od tego z samolotu i do odległości kilkunastu kilometrów od celu pocisk leci do wyznaczonego przez komputer samolotu obszaru, gdzie wedle analizy kierunku i prędkości celu ten powinien się znajdować.
Dodanie tutaj łącza komunikacyjnego umożliwiającego przesyłanie aktualizacji istotnie zwiększa szansę zestrzelenia zadanego obiektu. Te zmiany w połączeniu z osiąganiem prędkości bliskiej Mach 4 (1372 m/s) oraz nowym silnikiem sprawiają, że AIM-120D-3 jest znacznie bardziej skuteczny w zwalczaniu manewrujących celów na dużych odległościach w porównaniu do pozbawionego łącza komunikacyjnego wariantu AIM-120C AMRAAM.