Dziesiątki wozów w magazynach. Nie mogą oddać ich Ukrainie
Alberto van Klaveren, minister spraw zagranicznych Chile, zaprzeczył medialnym doniesieniom mówiącym o możliwości pojawienia się na froncie w Ukrainie chilijskich bojowych wozów piechoty Marder 1A3.
O opcji wzięcia udziału Chile w programie "wymiany pierścieniowej" jako pierwszy informował dziennik "El Mostrador", który sugerował, że chilijskie bojowe wozy piechoty Marder 1A3 mogą trafić do Niemiec, a następnie do Ukrainy. W zamian Berlin miałby zapewnić Santiago dostęp do nowoczesnych systemów przeciwlotniczych.
Chilijskie bwp Marder 1A3 nie dla Ukrainy
Alberto van Klaveren zaprzeczył takim doniesieniom. W rozmowie z portalem Infogate przekazał, że uniemożliwiają to krajowe przepisy, ponieważ "istnieje regulacja zakazująca dostaw broni krajom będącym w aktywnym konflikcie zbrojnym i żadna operacja nie może naruszać tej zasady". Jak zaznaczył, dotyczy to także transferów pośrednich, co w tym przypadku wyklucza przekazanie Ukrainie bojowych wozów piechoty Marder 1A3 poprzez Niemcy.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Chile zaczęło kupować bojowe wozy piechoty Marder 1A3 w 2008 roku i łącznie nabyło ok. 270 sztuk. Nieco ponad połowę zmodernizowano i to one służą w chilijskiej armii do dziś.
Pozostałe zachowano w magazynach, w rezerwie oraz z opcją pozyskiwania części zamiennych. 30 sztuk z tej puli przeznaczono natomiast na sprzedaż i to one są przedmiotem negocjacji z Niemcami.
Dla Ukraińców to cenne wozy
Z punktu widzenia Ukraińców, bojowe wozy piechoty Marder 1A3 to cenny sprzęt. Chociaż mają już swoje lata, w ocenie ukraińskich żołnierzy oraz analityków znacząco przewyższają poradzieckie konstrukcje tego typu pod kątem bezpieczeństwa zapewnianego załodze. Są też solidnie uzbrojone - oferują działko Rheinmetall kal. 20 mm o zasięgu ok. 2,5 km, wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Milan oraz dwa karabiny maszynowe kal. 7,62 mm, a z racji silnika o mocy prawie 600 KM pozwalają załodze rozwijać prędkość maksymalną do ok. 75 km/h.