Zdaje się, że mania mierzenia wszystkiego, co związane z naszym zdrowiem i aktywnością fizyczną zaczyna udzielać się także szefom Google. Znany i zazwyczaj wiarygodny serwis internetowy Forbesa poinformował, że wszystko wskazuje na to, że gigant z Mountain View niebawem pokaże światu własną odpowiedź na zaprezentowaną niedawno platformę Healthkit Apple.
Czego możemy spodziewać po nowym tworze Google’a? Zgodnie z doniesieniami anonimowych źródeł dziennika, najprawdopodobniej otrzyma on nazwę Google Fit i będzie działać w bardzo znaczącym oparciu o dane kolekcjonowane przez zewnętrzne gadżety (ot, choćby „inteligentne” zegarki czy opaski) czy aplikacje służące do monitorowania zdrowia użytkowników danych urządzeń z Androidem. Całość powinna więc tworzyć coś na kształt wirtualnego centrum stanowiącego najzwyklejszy zbiór możliwie największej ilości informacji na temat aktualnej kondycji fizycznej korzystającego z niej posiadacza smartfona, tabletu bądź smartwatcha z mobilnym OS-em Google na pokładzie.
Według dziennikarzy Forbesa, na razie nie wiadomo czy Fit trafi do sieci jako teoretycznie osobna, autonomiczna aplikacja czy też stanie się nową, integralną częścią którejś z kolejnych wersji Androida. Niemal pewnym wydaje się za to, że w jej wyposażeniu nie powinno zabraknąć miejsca dla olbrzymiej części funkcji znanych z cupertinowskiego Healthkitu. Bardzo prawdopodobnym jest dziś także fakt, że nowa, zdrowotna platforma giganta z Mountain View będzie stanowić swoiste uzupełnienie Androida Wear i że raczej nie będzie zamknięta na współpracę z gadżetami bądź aplikacjami autorstwa całego szeregu producentów gadżetów typu fitness (ot, choćby Nike).
Zdaniem redakcji serwisu, oficjalna prezentacja platformy odbędzie się jeszcze przed końcem tego miesiąca, w trakcie rozpoczynającej się już 25 lipca konferencji Google I/O. Zobaczymy czy tak też będzie w rzeczywistości.
Źródło: Forbes via Engadget.com
Polecamy na stronach Ginzet.pl: Google wejdzie w spółkę z Virgin Galactic?
