Czas relaksu, relaksu, relaksu to czas :)

Czas relaksu, relaksu, relaksu to czas :)

Czas relaksu, relaksu, relaksu to czas :)
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta
02.07.2012 14:22, aktualizacja: 11.07.2012 17:36

W poprzednim tekście pisałem dużo o tym, w jaki sposób dzięki Prime’owi da się
oszczędzić sporo biznesowego czasu. Opisywane przeze mnie atrybuty urządzenia,
dzięki którym nasza praca idzie znacznie sprawniej i skuteczniej nie miałaby sensu,
gdybyśmy ten dodatkowy czas mieli w jakiś sposób zmarnować.

W poprzednim tekście pisałem dużo o tym, w jaki sposób dzięki Prime’owi da się
oszczędzić sporo biznesowego czasu. Opisywane przeze mnie atrybuty urządzenia,
dzięki którym nasza praca idzie znacznie sprawniej i skuteczniej nie miałaby sensu,
gdybyśmy ten dodatkowy czas mieli w jakiś sposób zmarnować. Co zatem zrobić z
nadmiarem czasu, który udało mi się tak bohatersko wywalczyć?

Jak dla mnie wyjście jest jedno, a do jego realizacji potrzebować będziemy:

- 1 tablet Asus Transformer Prime TF201 ze stacją dokującą

- 1 film w HD, konsystencja cyfrowa

- 1 telewizor Plazmowy 42’ lub większy

- 1 pokój z wygodnym workowym fotelem

- 1 Coś chłodnego, odpowiedniego do wieku, w celu schłodzenia gardła

- 1 popcorn solony do mikrofalówki + pojemna miska na tą zawartość

- 1 kabel MicroHDMI - HDMI

- 2 dni bohatersko wywalczonego weekendu

Aby przygotować sobie seans jak marzenie musimy postępować wg poniższego
schematu:
Podpinamy Asus’a kablem MicroHDMI - HDMI do telewizora i korzystając z istnego
kombajnu do odtwarzania wideo - MX Player przygotowujemy film do włączenia. W
ustawieniach telewizora zmieniamy źródło odbioru (prawdopodobnie przycisk Source)
na HDMI. Wychodzimy z pokoju, zamykając go dokładnie, aby nikt niepowołany nie
zaczął seansu bez nas. Przechodzimy do kuchni. Popcorn po wcześniejszym zdjęciu
foli, ale w papierowej torbie wkładamy do mikrofalówki i tę ustawiamy wg wytycznych
producenta. W między czasie znajdujemy miskę, pozostałe rozsypane miski zbieramy z podłogi i wkładamy z powrotem do szafki. Czekając na popcorn odnajdujemy w
lodówce odpowiedni do naszego wieku napój bogów. Kompletujemy prowiant i
wracamy do pokoju. Za pomocą Tabletu i aplikacji rozpoczynamy seans. W trakcie
trwania napisów początkowych rozstawiamy nasz prowiant wokół fotela-worka i
mościmy się na nim do czasu uzyskania maksymalnego efektu RELAKSU.
Odpoczynek kontynuujemy do czasu zobaczenia napisów końcowych filmu.

Po podłączeniu Asus’a pod TV, na ekranie wyświetla się obraz przeniesiony z tabletu.

A teraz kilka słów na poważniej. Znalezienie cyfrowej wersji nowego filmu w wersji
HD nie jest już czymś trudnym. Obecnie cyfrowe wersje filmów są coraz szerzej
dostępne dzięki takim aplikacjom jak HBO GO czy chociażby opisywane przeze mnie
już wcześniej TVN Player czy IPLA.

Czterordzeniowy procesor Tegra ®3 oraz 1 GB pamięci RAM Asus’a pozwoli nam
cieszyć się z seansu bez jednej, nawet najmniejszej przycinki. Wszystko zawsze chodzi płynnie, a lagi czy braki płynności znane z komputerów czy smartfonów są temu
sprzętowi zupełnie obce. Przypomnę też, że bateria znajdująca się w stacji dokującej
pozwoli nam na dodatkowe przedłużenie czasu emisji w naszym małym kinie nawet o 6 godzin. Jedyne, czego Tablet nie jest w stanie nam zapewnić w trakcie zasłużonego
odpoczynku to fakt, że ten w końcu musi się skończyć.

W następnym tekście, ostatnim dotyczącym modelu TF201 zajmę się jego ogólnym

podsumowaniem. W mojej mini recenzji postaram się uchwycić wszystkie aspekty,
którymi urzekł mnie Transformer Prime.

A kolejne, już na pewno bardziej słoneczne teksty będę dla was pisał z
Transformera TF300, czyli najnowszego modelu Transformer, który to dzięki dobroci
firmy Asus również wpadł w moje ręce..

Do poczytania

KinoMan

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)