Masowo wycofują poradziecki sprzęt. Teraz będą szkolić pilotów F‑16
Rumunia w ostatnim czasie prowadzi zakrojoną na szeroką skalę wymianę sprzętu poradzieckiego na ten zgodny ze standardami NATO. Teraz przy pomocy Holandii i amerykańskiej firmy Lockheed Martin powstanie tam centrum szkoleniowe dla pilotów F-16 z państw europejskich, w tym z Ukrainy.
31.08.2023 | aktual.: 31.08.2023 11:27
Rumunia dopiero co sfinalizowała zakup samolotów F-16, porzucając swoje głęboko zmodyfikowane samoloty MiG-21, a już chce pozyskać jeszcze nowocześniejsze F-35A. Ponadto dokonała skokowego ulepszenia swoich sił pancernych, wymieniając czołgi TR-85M1 (głęboko zmodyfikowane T-55) na M1A2 Abrams i zdecydowała się na pozyskanie nowoczesnych okrętów podwodnych.
Nic więc dziwnego, że na terenie Rumuni ma powstać centrum szkoleniowe dla pilotów F-16, w którego powstanie zaangażował się m.in. producent tych maszyn - koncern Lockheed Martin. Zapowiedź powołania centrum padła podczas nieformalnego spotkania ministrów obrony w Hiszpanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomoc Holendrów w zakresie instruktorów oraz personelu technicznego znacznie przyspieszy proces szkolenia pilotów ukraińskich, którzy mają otrzymać kilkadziesiąt samolotów F-16A/B MLU z Holandii, Danii oraz Norwegii.
Samoloty F-16A/B MLU — przywrócą możliwości operowania ukraińskiego lotnictwa
Do Ukrainy trafią samoloty F-16A/B w wersji Mid-Life Update – MLU. Są to maszyny z pierwszej serii produkcyjnej z 70. XX wieku, które zostały poddane gruntownej modernizacji w latach 90. XX wieku (stąd się wziął dopisek MLU). Skok generacyjny obejmował m.in. wymianę radaru na nowy o lepszych parametrach oraz dostosowanie do pocisków średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM i przystosowanie do wykorzystania bomb kierowanych JDAM.
Nie są to nowe samoloty, ale maszyny mimo swojego wieku pozwolą ukraińskiemu lotnictwu na uzupełnienie stanu wyeksploatowanych samolotów, które są utrzymywane w linii ogromnym wysiłkiem. Ponadto samoloty F-16, których bardzo boją się Rosjanie, zapewnią Ukrainie sprawniejsze wykorzystanie zachodniej broni choćby w postaci pocisków AGM-88 HARM, AIM-9 Sidewinder, AIM-120 AMRAAM czy bomb kierowanych z rodziny JDAM.
Jest to bardzo ważne, ponieważ platforma zachodnia pozwoli na sprawniejsze wykorzystanie zachodniego uzbrojenia, niż ma to miejsce w przypadku prowizorek obejmujących m.in. stosowanie pylonów z natowskich samolotów przykręconych do poradzieckich maszyn.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski